Mafię lekową rozbili agenci z Białegostoku
Agenci CBA z Białegostoku rozpracowali mafię lekową. Grupa przestępcza skupowała z wielu aptek istotne i potrzebne medykamenty, takie, które trudno dostać w Polsce. Po czym oszuści wywozili towar zagranicę.
pixabay.com
Wywozili leki, których i tak brakuje
Białostoccy agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, która nielegalnie skupiła z aptek na terenie całego kraju leki warte co najmniej 100 mln zł. Chodzi o medykamenty, które są potrzebne do ratowania życia i figurują w specjalnym wykazie ministra zdrowia jako leki zagrożone brakiem dostępności w Polsce.
Oszuści chcieli zabrać je za granicę naszego kraju, wbrew obowiązującemu zakazowi, który wskazuje jednoznacznie, że wywozić nie wolno m.in. leków onkologicznych, przeciwcukrzycowych, przeciwdepresyjnych, stosowanych w leczeniu ADHD, szczepionek czy hipoalergicznych preparatów dla dzieci.
Agenci zatrzymali w tej sprawie 7 osób. W Warszawie wpadł organizator procederu - właściciel firm biorących w nim udział oraz dyrektor podpoznańskiej hurtowni leków. W województwie wielkopolskim i podlaskim zostali zatrzymani współwłaściciel i pracownicy hurtowni leków, a w województwie łódzkim lekarz wystawiający in blanco i hurtowo zapotrzebowania na farmaceutyki. Natomiast w Ostrołęce namierzono jednego z właścicieli sieci aptek współpracujących z rozbitą grupą.
Poza tym przeszukano mieszkania zatrzymanych, a także samochody i pomieszczenia zajmowane przez 10 innych firm - m.in. hurtownie leków kontrolowane lub współdziałające ze wspomnianymi osobami.
Fałszowali dokumenty
Funkcjonariusze ustalili, że chodliwe medykamenty były skupowane z aptek na podstawie fałszywych dokumentów zapotrzebowań. Puste formularze - w tysiącach - wystawiał lekarz. Było to działanie na rzecz jednej z kontrolowanych przez oszustów przychodni lekarskich. Leki nie trafiały do pacjentów, a do dalszej, bardzo opłacalnej, hurtowej odsprzedaży do innych europejskich krajów, co umożliwiała hurtownia farmaceutyków i medykamentów.
- Dopiero teraz, po zatrzymaniach, zgromadzone przez Delegaturę CBA w Białymstoku materiały trafiły do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. Zatrzymani w prokuraturze usłyszą zarzuty m.in. sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów – wskazuje Piotr Kaczorek z Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Od początku 2014 r. grupa mogła współpracować z ponad 6,5 tys. aptek i punktów aptecznych z całej Polski. Funkcjonariusze nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl