Sport

Wróć

Maciej Stolarczyk po meczu z Miedzią: Przyjechaliśmy do Legnicy po 3 punkty

2023-03-05 17:37:36
Po ligowym pojedynku w Legnicy próżno było szukać na twarzy Macieja Stolarczyka uśmiechu. Żółto-Czerwoni znów zawiedli, a na dodatek w zespole pojawiły się nowe urazy.
Grzegorz Chuczun
Kibice Dumy Podlasia liczyli, że w starciu z ostatnią w tabeli Miedzią Żółto-Czerwoni w końcu przełamią złą passę i wreszcie, po raz pierwszy w tym sezonie, Jagiellonia po wyjazdowym meczu dopisze do swego dorobku komplet oczek. Niestety tak się nie stało. Rozgrywane w Legnicy spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1.

- Myślę, że oba zespoły nie są zadowolone z tego rezultatu. Przyjechaliśmy do Legnicy po 3 punkty i początek meczu był taki, jaki zakładaliśmy. Robiliśmy przewagi w środkowej strefie boiska, dobrze to funkcjonowało. Mieliśmy problem z wejściem do strefy ataku i byciem groźniejszym właśnie w tej strefie. Kontrolowaliśmy mecz do momentu zdobycia przez nas bramki. Kłopot pojawił się wtedy, gdy straciliśmy bramkę na 1:1. Miedź później stworzyła sobie następne sytuacje, które mogła zamienić na gole. Otworzyły się przestrzenie na boisku i rywal był coraz groźniejszy - powiedział po zremisowanym starciu Maciej Stolarczyk, szkoleniowiec Dumy Podlasia.

Opiekun białostockiego zespołu poinformował również o tym, że przeprowadzone w drugiej połowie zmiany w defensywie były skutkiem urazów. Kolejne problemy zdrowotne nie napawają optymizmem przed ważnym domowym spotkaniem z Górnikiem Zabrze.

- Spodziewaliśmy się tego, że wahadłowi przeciwnika będą chcieli grać wysoko, odbierając nam piłkę już w obronie i mieliśmy wykorzystać przestrzeń, która się pojawi. Był taki moment, że Miedź mocniej zaatakowała, a my wtedy powinniśmy wykorzystać powstałe strefy. W strefie obrony gospodarze postawili na walkę jeden na jednego, nasi napastnicy mogli czuć się swobodniej, ale nie mogliśmy do nich dostarczyć piłki i to był nasz problem. Na pewno jest to temat do analizy i do rozwiązania. Muszę dodać, że podczas spotkania doznaliśmy kilku urazów. Z kontuzjami zeszli Israel Puerto i Dusan Stojinović. Czekam na diagnozę lekarską, mam nadzieję, że obaj będą gotowi do kolejnych potyczek i pomogą zespołowi w zbliżających się meczach - oznajmił Stolarczyk.

Niedzielną (5.03) rywalizację podsumował także trener gospodarzy. On również nie miał powodów do radości.

- Czuję duże rozczarowanie i niedosyt, zwłaszcza po drugiej połowie. W pierwszej części byliśmy apatyczni. To się powtarza i dużo o tym rozmawiamy. Jestem zadowolony z tego, jak zespół zareagował po przerwie. Problemem jest to, że nie wykorzystujemy sytuacji. Nie jesteśmy zespołem pokroju Legii, Lecha czy Rakowa, które mogą stworzyć tych okazji 10. Gdy mamy szansę sam na sam z bramkarzem, to musimy umieścić piłkę w siatce. W przeciwnym razie mamy problem - powiedział Grzegorz Mokry, szkoleniowiec Miedzi.

W następnej kolejce PKO Ekstraklasy zespół z Legnicy zagra w delegacji z Lechią Gdańsk, natomiast Jaga podejmie przy Słonecznej Górnika Zabrze. Oba mecze będą miały duże znaczenie w kontekście walki o utrzymanie, gdyż wszystkim wymienionym drużynom grozi spadek do Fortuna I Ligi.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl