Ma być bezpiecznie i czysto. Strażnicy miejscy ruszyli na place zabaw
Białostocka straż miejska rozpoczęła akcję sprawdzania bezpieczeństwa dzieci na placach zabaw. Kontrolowany jest sprzęt i jego sprawność.
Archiwum
Akcja straży miejskiej będzie trwała przez kilka miesięcy. W tym czasie funkcjonariusze będą odwiedzali place zabaw na terenie całego miasta. Strażnicy przyjrzą się m.in.: czy sprzęt do zabawy nie jest zepsuty i czy nie zagraża on bezpieczeństwu dzieci. Dodatkowo mundurowi sprawdzą czy piasek w piaskownicach został wymieniony oraz czy na terenie placu zabaw nie znajdują się np: niebezpieczne odłamki szkła itp.
- Wszelkie nieprawidłowości są przez nas dokumentowane na zdjęciach - informuje Jacek Pietraszewski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Białymstoku - Następnie kontaktujemy się z administratorem terenu i po niedługim czasie następuje ponowna kontrola.
Zazwyczaj taki schemat skutkuje i przy ponownych oględzinach plac jest już bezpieczny, chociaż w latach ubiegłych nie obyło się bez nałożenia mandatów karnych.
- Stan placów zabaw z roku na rok się poprawia, stąd też tych mandatów jest mniej - dodaje Jacek Pietraszewski.
Pamiętajmy, że my, jako mieszkańcy także możemy poprosić o interwencję. Jeżeli widzimy, że plac zabaw przy naszym domu zagraża bezpieczeństwu lub ktoś spożywa wokół niego alkohol, wystarczy zadzwonić na numer alarmowy 986.
- Patrol przyjedzie na miejsce, jeżeli złapiemy sprawców na gorącym uczynku zostaną ukarani mandatem - dodaje Jacek Pietraszewski.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl