Ludzie nie mogą przejechać, bo wójt sprzedał drogę. Sąd przyznał mu rację
Rolnicy nie mogą dojechać do swoich pól. Mimo że wójt postąpił niezgodnie z prawem, sąd przyznał mu rację.
sxc.hu
Sprawa dotyczy wydarzeń z 2012 roku, kiedy to wójt gminy Giby sprzedał cześć polnej drogi w Pogorzelcu. Okazało się, że korzystali z niej inni sąsiedzi np. podczas żniw i wójt tym samym złamał prawo. Żeby prawidłowo sprzedać drogę, należało ogłosić przetarg i powiadomić wszystkich zainteresowanych. W 2013 roku wojewoda podlaski unieważnił sprzedaż.
Wójt jednak nie dał za wygraną i odwołał się od wyroku do sądu administracyjnego, a ten przyznał mu rację. Wymiar sprawiedliwości zaznaczył, że na unieważnienie decyzji wójta był tylko rok, a sprawa trafiła do wojewody już po tym terminie. Okazało się, że droga została zamknięta właśnie rok po sprzedaży. Wojewoda podlaski nie złożył jednak kasacji od wyroku.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl