Lowlanders wygrali w Szczecinie
W rozegranym w niedzielę 22 kwietnia, na drugim boisku Pogoni Szczecin meczu 2. kolejki PLFA I drużyna Lowlanders Białystok wygrała na wyjeździe z Husarią Szczecin 13:12.
sxc.hu
Od początku spotkania to gospodarze dyktowali rywalom warunki. Mimo usilnych prób nie byli jednak w stanie zdobyć w pierwszej kwarcie punktów. Ta sztuka udała się drugiej, gdy dwukrotnie bardzo precyzyjnymi podaniami popisał się rozgrywający szczecinian Leszek Antukowicz. Piłkę po jego podaniach złapali Przemysław Adamus i Jakub Kaczmarczyk.
Po pierwszym przyłożeniu gospodarze próbowali podwyższyć za jeden punkt. Kopnięcie zostało jednak zablokowane przez Rafał Biercia, zawodnika drugiej linii obrony przyjezdnych. Po drugim przyłożeniu Husaria zdecydowała się na grę za dwa punkty, jednak znowu formacja specjalna Lowlanders stanęła na wysokości zadania. Jak się później okazało te dwie nieudane próby podwyższeń wpłynęły na przegraną gospodarzy. Jednak na przerwę Husarze schodzili prowadzą 12:0.
W drugiej połowie dominowała formacja obrony gości. Kibice zgromadzeni na Pogoni byli świadkami nieprawdopodobnej końcówki. W czwartej kwarcie białostoczanie zdobyli dwa przyłożenia po znakomitych akcjach obronnych. Gospodarze mieli jednak szansę odpowiedzieć. Na niedługo przed zakończeniem regulaminowego czasu gry Husarze zbliżyli się na 10. jard od pola punktowego rywali. Mimo niepowodzenia w trzech próbach, w kontekście wcześniej chybionej próby podwyższenia, zdecydowali się na zagranie czwartej próby. Sztuka ta się nie powiodła i to drużyna z Podlasia mogła celebrować zwycięstwo.
- Wygraliśmy dzisiaj obroną, zdobywając w tej formacji dwa decydujące przyłożenia. Defensywa funkcjonowała dziś na medal, mimo iż na początku meczu pozwoliliśmy im uzyskać dwa touchdowny. Wytrzymaliśmy napór rywali i po kapitalnym meczu odnieśliśmy upragniony triumf - skomentował Rafał Bierć, linebacker Lowlanders Białystok. - Przed starciem ze Spartanami czeka nas dużo pracy. Musimy skoncentrować się, przede wszystkim, na ataku, a w szczególności na podaniach górą. Warszawianie są z pewnością dużo mocniejsi niż dwa lata temu, gdy mierzyliśmy się z nimi po raz ostatni - dodał Bierć.
- Zabrakło nam dzisiaj szczęścia. Jestem bardzo zadowolony z postawy naszej obrony. Mamy w składzie wielu nowych graczy, którzy pokazali się z dobrej strony. Wszyscy nasi zawodnicy zasługują dzisiaj na wyróżnienie - powiedział po meczu Olaf Werner, trener Husarii Szczecin. - Przed nami starcie z fizycznie grającymi Mustangami. Znamy ich dobrze i mam nadzieję, że po meczu 12 maja poprawią się nam nastroje - dodał Werner.
W ataku Lowlanders wyróżnił się running back Łukasz Kraszewski, który wykonał wiele skutecznych biegów przyjmując przy tym dużo potężnych uderzeń od rywali. W obronie błysnęli Tomasz Żukowski i Tomasz Łobodziński. Obaj, nie dość, że po raz przechwycili piłkę po podaniach rywali, to zakończyli akcje powrotne przyłożeniami.
Po raz kolejny na boisko ligowe Husarze wybiegną 12 maja, gdy zagrają ponownie na swoim terenie. Rywalem szczecinian będą Mustangs Płock. Tego samego dnia Lowlanders podejmą w Białymstoku Warsaw Spartans.
Husaria Szczecin - Lowlanders Białystok 12:13 (0:0, 12:0, 0:0, 0:13).
II kwarta
6:0 przyłożenie Przemysława Adamusa po 10-jardowej akcji po podaniu Leszka Ankutowicza
12:0 przyłożenie Jakuba Kaczmarczyka po 13-jardowej akcji po podaniu Leszka Ankutowicza
IV kwarta
12:7 przyłożenie Tomasza Żukowskiego po 10-jardowej akcji powrotnej po przechwycie (podwyższenie za jeden punkt Artur Zalewski)
12:13 przyłożenie Tomasza Łobodzińskiego po 8-jardowej akcji powrotnej po przechwycie
C.M.