Biznes

Wróć

Lokalne firmy połączyły siły w słusznej sprawie. Piękny gest

2023-09-12 11:06:41
Kilka białostockich firm postanowiło połączyć siły, by pomóc schroniskowym zwierzakom. To bez wątpienia piękna akcja, która zasługuje na uznanie.
Koku Sushi
Akcja „Koku Sushi karmi psie serca” została zainicjowana przez największą sieć sushi barów w Polsce. W akcję włączyły się nie tylko białostockie lokale, działające pod szyldem tej marki, ale również te, które działają w innych miastach.

Pomysł pomocy dla schroniskowych psiaków powstał podczas przygotowań do Międzynarodowego Dnia Psa. Osoby, które tworzą Koku Shushi wiedziały, że chcą z tej okazji zrobić coś wyjątkowego. Restauracje od zawsze bardzo przyjaźnie podchodziły do czworonogów. Przykładowo od kilku miesięcy psiaki mogą w knajpie skorzystać z darmowego bufetu od TropiDog i zjeść coś, podczaspodczas gdy ich właściciele odwiedzą lokal.

– Założeniem akcji było to, aby połączyć siły i wspólnie z Białostoczanami zebrać jak najwięcej karmy, która ostatecznie zostanie podwojona przez nas i głównych partnerów: sklep zoologiczny e-pazur oraz firmę TropiDog, z którą współpracujemy na stałe. Każdy, kto przyłączył się do zbiórki, otrzymał paczkę smakołyków dla swojego pupila oraz bony na kawę (z kawiarni the White Bear Coffee) i oczywiście na sushi – tłumaczy koordynatorka zbiórki.

Warto podkreślić, że na pomoc przyszły też inne lokalne biznesy, które wsparły akcję. Karmę zbierano nie tylko w lokalach Koku Sushi też w sklepie zoologicznym e-pazur, w trakcie Podlaskiego Śniadania Mistrzów czy przed meczem Jagiellonii. Inicjatywę wsparła też kawiarnia the White Beat Coffe, drużyny sportowe, influencerzy i inni przedsiębiorcy, którym nieobojętna jest sytuacja zwierząt.

Udało się zebrać kilkaset kg karmy

W sumie zebrano 402 kg karmy, dokupiono drugie tyle i 1 września do schroniska w Sokółce trafiło ponad 800 kg jedzenia dla zwierząt.

– Dlaczego wybraliśmy schronisko w Sokółce? Ponieważ jest ono prowadzone przez Fundację Pomocy Zwierzętom Vita Canis. To ludzie o ogromnym sercu dla zwierząt. Niestety od kilku miesięcy, nieustanne proszą o pomoc w swoich mediach społecznościowych i zmagają się z ogromnymi brakami. Wybór więc był prosty – musieliśmy działać. Nasi pracownicy , słysząc o tym, już pierwszego dnia zapełnili kosze swoimi darami i z dużym entuzjazmem podeszli do inicjatywy. W schronisku przebywa obecnie 130 psów, które nadal potrzebują naszego wsparcia. Mamy nadzieję, że akcje takie jak te przyczynią się do polepszenia ich losu – dodaje managerka.
Redakcja
24@bialystokonline.pl