Licealiści nie pojadą za darmo
Bez podania przyczyny radni Koalicji Obywatelskiej zdjęli z porządku obrad poniedziałkowej sesji punkt dotyczący wprowadzenia darmowej komunikacji miejskiej dla uczniów do 21. roku życia.
MN
Postulat darmowej komunikacji dla uczniów szkół ponadpodstawowych złożyli już pod koniec zeszłego roku radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy kilka miesięcy wcześniej uchwalili, że za darmo jeździć będą mogli uczniowie szkół podstawowych. Ich pomysł nie znalazł się jednak w projekcie budżetu na 2019 rok, złożyli go więc ponownie w lutym.
- Miałoby to dotyczyć grupy docelowej rzędu 13 tys. użytkowników. Kwota, która będzie potrzebna na ten cel, to około 5,5 mln zł rocznie – przedstawiał szczegóły Henryk Dębowski, szef klubu radnych PiS. - Chcielibyśmy, żeby została ona wprowadzona od 1 września 2019 roku.
Na kilka punktów przed przystąpieniem do rozpatrzenia tego pomysłu radny Koalicji Obywatelskiej Marcin Moskwa złożył wniosek o zniesienie tego punktu i cofnięcie projektu do przepracowania w komisjach. Nie podał jednak - dlaczego.
- Ten projekt został złożony na ręce przewodniczącego w zeszłym roku, więc nie wiem, jakie tu ewentualnie miałyby jeszcze być prace. Jeśli państwo są po prostu przeciwni takim ulgom, jako klub Koalicji Obywatelskiej, to proszę o tym powiedzieć. Jeśli skierujemy teraz ten projekt do prac w komisji, to pewnie nigdy nie wróci on na sesję rady miasta. Jeśli są jakieś kwestie, o których moglibyśmy dyskutować, to prosiłbym, żeby powiedzieć, na czym te prace w komisjach miałyby polegać – dopytywał się podczas sesji Henryk Dębowski.
Odpowiedzi jednak nie uzyskał, ponieważ w trybie składania wniosku formalnego nie jest przewidziana dyskusja. Powody są jednak jasne. Prezydent Tadeusz Truskolaski bardzo negatywnie odniósł się już wcześniej.
- Populizm i rozdawnictwo to są właśnie takie mechanizmy. Ja bym poprosił radnych PiS-u, żeby przedstawili sposoby na zarabianie i bardzo chętnie to zaakceptuję. Na rozdawanie nie swego to każdy jest mądry. Nie jestem przeciwnikiem tego, żeby ludziom dawać, tylko trzeba mieć z czego. My mamy na razie wysoki deficyt i nie mamy możliwości. Może za kilka lat, jak wybudujemy to, co mamy wybudować, przejdziemy bardziej w tę sferę socjalną – komentował pomysł radnych prezydent.
Na razie nie ma więc szans na darmową komunikację dla innych grup niż uczniowie szkoły podstawowej, którzy mogą korzystać z tego przywileju od września zeszłego roku, pod warunkiem że są mieszkańcami Białegostoku.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl