Kultura i Rozrywka

Wróć

Le Cabaret. Wielkie otwarcie lokalu przy ul. Kilińskiego

2014-01-08 00:00:00
Nowa nazwa, zmiany w wystroju, dietetyczne menu, wyszukane drinki i koktajle oraz bogata oferta kulturalna. W piątek i sobotę, 10 i 11 stycznia wielkie otwarcie Le Cabaret przy ul. Kilińskiego.
Anna Dycha
Popularny Cabaret stał się teraz cocktail klubem i restauracją pod nazwą Le Cabaret. Stali bywalcy lokalu przy Kilińskiego nie muszą się obawiać - kabaretowy wystrój pozostał. Dalej nawiązuje do Paryża i Moulin Rouge. Le Cabaret będzie mieć jednak do zaoferowania dużo więcej, niż dotychczas.

Smacznie, dietetycznie, świeżo

Dobra i zdrowa kuchnia - Le Cabaret w tygodniu będzie funkcjonować jak restauracja.
- Proponujemy kuchnię mieszaną, z elementami kuchni francuskiej - mówi Martyna Byczkowska, manager lokalu. - Stosujemy metodę sous - vide, dzięki której żywność zachowuje naturalny smak i jakość. We współpracy z dietetykiem powstanie też specjalne menu dla osób, które dbają o linię. Myślimy również o wprowadzeniu propozycji dla osób na diecie bezglutenowej.

O niepowtarzalne propozycje ze strony baru, niespotykane nigdzie indziej w Białymstoku smaki i sposoby przyrządzania koktajli, a także świeżość zadbają profesjonalni barmani z projektu Taste Event Bar. Sezonowe menu bazować ma na świeżych owocach i warzywach. Oferta trunków powinna zadowolić najbardziej wymagających. Podczas otwarcia klubu będzie można skosztować specjalności Le Cabaret, czyli galaretki z alkoholem. Nie zabraknie innych atrakcyjnych niespodzianek.

W świecie kankana i szampana

Nowe wejście do lokalu utrzymane jest w czerni, którą rozświetlają kolorowe elementy. Le Cabaret pozostaje jednak przy kabaretowym wystroju. Czerwień, złoto, purpura - takie kolory zdominowały wnętrze.

- Chcemy, by naszym gościom przyjemnie się odpoczywało i rozmawiało - podkreśla Martyna Byczkowska. - W obu salach pojawiły się więc kanapy i komfortowe krzesła. Z kolei nowością w pierwszym pomieszczeniu jest lustro, które optycznie powiększa przestrzeń. Tutaj klienci będą mogli poszaleć na parkiecie.

Manager lokalu zdradza, że planowane jest otwarcie trzeciej sali.
- Całoroczna, zadaszona oranżeria na tarasie ma funkcjonować jako shot bar. Pomieści 70-80 osób i zostanie utrzymana w klimacie klubu. Będzie można tu zapalić.

Stery przejmują Mad Rockers

Le Cabaret proponuje bogatą ofertę kulturalną. Za selekcję muzyczną odpowiedzialny będzie kolektyw Mad Rockers, który zafunduje energetyczną porcję świeżych brzmień. Nie zabraknie znanych Planszówek Johnny'ego - tym razem w wersji night, na które miłośników wszelakich gier w każdy poniedziałek (pierwsze spotkanie już 13 stycznia o godz. 18) zaprasza Jan Wyspiański, inicjator pomysłu.
- Najważniejsza jest dobra zabawa i miłe spędzenie czasu - zaznacza Jan Wyspiański, znany też jako DJ Johnny Uraner, członek Mad Rockers.

Pojawią się także wydarzenia kabaretowe. W każdy czwartek we współpracy z grupą Ż.B.I.K planowane są improwizacje, występy gwiazd i stand up'y. Pierwsza odsłona - 16 stycznia. W przyszłości czwartek będzie zarezerwowany też na inne wydarzenia artystyczne. Od lutego ruszy też niedzielny cykl, podczas którego wyświetlane będą koncerty na DVD.

Wielkie otwarcie

Otwarcie nowego lokalu zaplanowano na piątek i sobotę, 10 i 11 stycznia. W piątek zagrają Mad Rockers i skrzypek Chives L.A., natomiast w sobotę - DJ Johnny i DJ Kriztov. Start imprez o godz. 20. Wstęp kosztuje 10 zł, można rezerwować stoliki. Na gości czekają promocje i niespodzianki.

Od poniedziałku do piątku klub ma działać w godz. 13-24, w weekendy od godz. 16 do ostatniego gościa. Stali klienci mogą liczyć na kartę VIP.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl