Kraj i Świat

Wróć

Kurs sprawiedliwy dla frankowiczów. Kancelaria Prezydenta przedstawiła projekt ustawy

2016-01-16 00:00:00
W piątek (15.01) Kancelaria Prezydencka przedstawiła projekt ustawy o sposobach przywrócenia równości stron w umowach na kredyty walutowe, zakładający przeliczenie walutowego kredytu hipotecznego na złote po sprawiedliwym kursie.
Andrzej Hrechorowicz / prezydent.pl
Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Maciej Łopiński w piątek przedstawił projekt ustawy o pomocy osobom, które zaciągnęły kredyty walutowe. Odbyło się to dokładnie w pierwszą rocznicę tzw. czarnego czwartku, kiedy to Szwajcarski Bank Centralny zdecydował o uwolnieniu kursu franka wobec euro, co doprowadziło do paniki na rynku i skokowego umocnienia się szwajcarskiej waluty, m.in. wobec złotego.

Rozmowy z frankowiczami trwały kilka miesięcy, odbyły się także dwa spotkania z bankowcami (jedno wspólne z frankowiczami). Nie jest to jednak projekt uzgodniony ze środowiskiem bankowym, NBP czy ministerstwem finansów.

To, jakie koszty poniesie sektor bankowy, będzie wiadome, gdy Komisja Nadzoru Finansowego udzieli odpowiedzi na pytania twórców projektu ustawy frankowej, która wówczas zostanie złożona do parlamentu.

- Przewidziano jednak, że banki będą mogły odliczać do 20% miesięcznego nowego podatku bankowego (w piątek uchwalił go Sejm) z tytułu strat poniesionych w skutek ustawy frankowej - mówił Maciej Łopiński.

Projekt ustawy zakłada dwa bloki rozwiązań - tzw. spreadów oraz mechanizmów służących restrukturyzacji kredytu.

Prezydencki projekt obejmuje jednak tylko osoby, które brały kredyty i przeznaczyły je na własne potrzeby. Nie dotyczy zatem konsumentów, którzy prowadzili działalność gospodarczą, jeśli amortyzowali wartość nieruchomości lub zaliczali odsetki do kosztów uzyskania przychodu.

Spready

Mec. Aneta Frań-Adamek z Biura Prawa i Ustroju zaznaczyła, że w przypadku spreadów kredytodawca będzie zobowiązany do dokonania wyliczeń (w oparciu o wzory zawarte w projekcie ustawy) różnic pomiędzy stosowanym przez niego kursem a kursem średnim Narodowego Banku Polskiego.

- Suma tej nadpłaty będzie na wniosek konsumenta odejmowana od kwoty kapitału pozostałego do spłaty - wyjaśniła Frań-Adamek.

Restrukturyzacje

Projekt ustawy zakłada trzy rodzaje restrukturyzacji kredytów.

Pierwszym jest restrukturyzacja dobrowolna (na wniosek konsumenta), która zakłada dobrowolność po stronie banku.
- Bank musi zgodzić się na zmianę umowy, jaką ma zawartą z konsumentem, i na warunkach szczegółowo opisanych w umowie dochodzi do jej aneksowania - tłumaczyła Frań-Adamek. - Konsument spłaca zatem swoje zadłużenie po kursie sprawiedliwym.

Jeśli ktoś nie będzie chciał skorzystać z tej procedury bądź bank nie będzie chciał się zgodzić na takie rozwiązanie - wówczas kolejnym mechanizmem jest restrukturyzacja przymusowa (również na wniosek konsumenta). Po otrzymaniu informacji od banku o wysokości kursu sprawiedliwego, konsument składa wniosek o to, aby móc po tym kursie dokonywać spłaty rat kredytu.

Trzecią możliwością (również na wniosek konsumenta) jest przeniesienie własności nieruchomości i innych związanych z nią praw na kredytodawcę ze skutkiem zwolnienia konsumenta z długu.
- Dochodzi do zawarcia umowy przeniesienia własności nieruchomości i skutkiem jest zwolnienie konsumenta z długu - informowała Frań-Adamek.

Kurs sprawiedliwy

Kurs sprawiedliwy jest wyliczany poprzez zawarty w projekcie ustawy algorytm - porównuje się wówczas kredyt faktyczny i hipotetyczny. Kurs jest wyliczany indywidualnie, odrębnie dla każdej umowy kredytowej, ustalany raz na zawsze do spłaty, bez względu na wahania kursu walut.

W zależności od tego, kiedy kredyt został udzielony, kurs sprawiedliwy będzie się zmieniał. Kredytodawca powinien przedstawić konsumentowi, jak to wygląda w jego przypadku.

Na stronie Prezydenta RP dostępny jest kalkulator, który służy wyliczaniu tego kursu. Jest on stworzony nie tylko dla frankowiczów, ale i dla innych zadłużonych w obcych walutach, m.in. euro czy dolarze amerykańskim.

- Może być więc np. tak, że kurs sprawiedliwy będzie podobny do obecnego, jeśli ktoś wziął kredyt w 2005 roku - mówiła Frań-Adamek.

Ale już np. dla kredytów wziętych w połowie 2008 roku, gdy kurs franka był niski, kurs sprawiedliwy będzie znacznie niższy od tego, po którym dziś konsumenci muszą spłacać kredyty.

Nie tylko frankowiczom

- Prezydent postawił przed nami zadanie znalezienia rozwiązania, które nie będzie uprzywilejowywać ani dyskryminować żadnej grupy kredytobiorców. Jednocześnie chciał, żeby ten projekt ustawy zapewniał również bezpieczeństwo finansowe – powiedział Sekretarz Stanu Maciej Łopiński. Jak dodał, właśnie dlatego, by nie preferować żadnej grupy kredytobiorców, czyli np. kredytobiorców frankowych, nie uwzględniono w projekcie pomysłu, by kredyty walutowe były przeliczane po kursie z dnia ich zaciągnięcia.

Część frankowiczów i banków nie będzie zadowolona z rozwiązań zawartych w projekcie. W przypadku kompromisu zwykle jest tak, że obie strony zostają niezaspokojone.

- Sądzimy, na podstawie wielu spotkań, że ten projekt ustawy będzie korzystny dla gospodarki, że osoby, które po przeliczeniu według kursu sprawiedliwego, będą spłacać pozostałe części kredytu, że będzie to korzystne dla gospodarki i zwiększy się poziom podatków otrzymywanych przez budżet państwa - podsumował Sekretarz Stanu Maciej Łopiński.

Protest frankowiczów

Inny projekt ustawy, napisany przez frankowiczów, przewiduje m.in. usunięcie wszystkich klauzul abuzywnych, a także przewalutowanie kredytów we frankach i euro po kursie z dnia zaciągnięcia.

Jak mówi Tomasz Sadlik, lider stowarzyszenia frankowiczów Pro Futuris, podczas piątkowej czarnej procesji oszukiwanych przez banki chcieli przypomnieć ofiary umów, m.in. tych, którzy odebrali sobie życie z powodu kłopotów ze spłatą kredytów. Przypomnieli też o obietnicach składanych w kampanii wyborczej przez Andrzeja Dudę i Beatę Szydło.

Przeczytaj też: Jak po roku zmian wygląda sytuacja frankowiczów?
Ewa Reducha
ewa.r@bialystokonline.pl