- Hip hop czy graffiti to sztuka. W Białymstoku brakuje wyobrażenia o tym, że kultura uliczna żyje. Chcemy pokazać, że zjawiska, o których uczymy się na studiach żyją też w przestrzeni miejskiej - tłumaczy ideę imprezy Jan Wyspiański, jej organizator. - Sztukę z zakamarków przenieśliśmy więc na plac miejski.
Kilku twórców graffiti z Białegostoku na specjalnie przygotowanych planszach prezentowało różne techniki malowania. Wśród nich Marcin Kwaśny, który zajmuje się graffiti od 11 lat. - To pierwsza taka akcja w naszym mieście. Już uczestniczyłem w podobnych m.in. w Warszawie i Szczecinie i bardzo je popieram - przyznaje.
W projekt zaangażowali się również tancerze Freakish Style oraz z grupy Kolor specjalizujący się w hip hopie, breakdance i new style, freestylowcy oraz didżeje z WTF CREW. Impreza przyciągnęła pokaźną grupę zainteresowanych street-artem.
Dziś ostatni dzień Tygodnia Nauk Humanistycznych. W programie m.in. dyskusje z udziałem studentów z zagranicy o tym, jak widzą Białystok, sztuka Osy Arystofanesa w Teatrze Dramatycznym im. A. Węgierki oraz pokaz slajdów z Tybetu i Bhutanu i koncert Tomka Lipińskiego w klubie Metro.
Kliknij tutaj aby obejrzeć zdjęcia.