Biznes

Wróć

Kultowy dom handlowy Central ma już 40 lat

2016-01-28 20:00:00
Przetrwał znaczące zmiany gospodarcze, ustrojowe i społeczne. Ma stałych klientów i wciąż cieszy się napływem nowych. Dom Handlowy Central w Białymstoku świętuje czterdziestolecie istnienia.
Marta Drozdowska-Bednarz
Czterdzieści lat minęło...

31 stycznia 1976 r. otwarto pierwszą białostocką galerię handlową – Central. Reprezentacyjny, zlokalizowany w środku miasta obiekt, oferujący od konfekcji i galanterii, przez artykuły papiernicze, po artykuły gospodarstwa domowego – od momentu powstania cieszył się zainteresowaniem mieszkańców.

W tym roku mija także 20 lat Porozumienia Domów Handlowych, które pozwalało na koordynowanie wspólne zakupów, negocjowanie cen i prowadzenie spójnej strategii reklamowej przez spółdzielnie. Z kolei rok 2006 zapisał się w historii Centralu utworzeniem znanej marki Eleganza.

Na najwyższych obrotach

- Central jest w bardzo dobrej kondycji wizerunkowej, jak i ekonomicznej – przyznaje Mieczysław Dąbrowski, prezes zarządu PSS Społem w Białymstoku. - Wraz z przemianami ustrojowymi bardzo szybko nauczyliśmy się nowej gry rynkowej i dostosowaliśmy do zmieniających się warunków handlowych. Dziś PSS Społem w Białymstoku jest największą spółdzielnią w kraju. Zatrudniamy 1600 pracowników i mamy najwyższe obroty – podkreśla Dąbrowski.

Zapytany o konkurencję ze strony zachodniego kapitału i wyrastających jak grzyby po deszczu hipermarketów, Dąbrowski stwierdza, że nie ma się czego obawiać. I choć oznacza to na pewno ciężką i wydajną pracę, kondycja Spółdzielni na tle otwartego rynku ma się bardzo dobrze.

Tradycja i nowoczesność

- Pomimo upływu lat Central wcale nie jest passe – stwierdziła w rozmowie z nami Joanna Biała z działu marketingu. - Wychodzimy klientom naprzeciw, poznajemy ich potrzeby, wciąż napływają nowi.

Dom Handlowy Central cieszy się nieustającym zainteresowaniem. Nie zmieniły tego ani transformacja ustrojowa, ani napływ zachodniego kapitału i pojawianie się coraz to nowych galerii czy marketów. Nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miało się to zmienić.
Marta Drozdowska-Bednarz
marta.d@bialystokonline.pl