Kubeł zimnej wody na głowy wicemistrzów Polski. Jaga nie jest już liderem Ekstraklasy
Nie udało się piłkarzom Jagiellonii Białystok odnieść 4. ligowego zwycięstwa z rzędu. Wszystko przez to, że sposób na wicemistrzów Polski znalazł beniaminek z Nowego Sącza, który wygrał w Białymstoku aż 3:1.
Grzegorz Chuczun
Jagiellonia do potyczki z Sandecją przystępowała z pozycji lidera. Beniaminek zaś przed starciem z Dumą Podlasia miał na swoim koncie tylko 2 punkty i żadnej strzelonej bramki. Nic więc dziwnego, że wszyscy – od górali spod Tatr, po wypoczywających nad Morzem Bałtyckim turystów z wielkich metropolii – byli zdania, że Sączersi w Białymstoku nie mają czego szukać.
A jednak. Ekipa prowadzona przez Radosława Mroczkowskiego może nie zagrała wybitnie, ale była bardzo skuteczna. W 25. minucie długiego zagrania do Brzyskiego nie przeciął Novikovas, przez co były gracz warszawskiej Legii wjechał na pełnej szybkości w pole karne, ściągnął na krótki słupek Mariana Kelemena i odegrał futbolówkę przed szesnastkę do niepilnowanego Kolewa, który nie miał problemu ze zmieszczeniem jej w siatce.
Jagiellończycy nie załamali rąk i ruszyli odrabiać straty. Sztuka ta udała się im dosyć szybko, bo już kilkanaście minut później rzut wolny z prawej strony boiska wykonywał Novikovas, który popisał się dokładnym dośrodkowaniem na głowę Sheridana. Rosły Irlandczyk strącił piłkę, a że ta odbiła się jeszcze od barku Szufryna - strzegący bramki Sandecji Michał Gliwa nie zdołał interweniować.
Po zmianie stron ponownie jako pierwsi do przodu ruszyli Jagiellończycy, których ofensywne zapędy w kilka chwil przygasili goście, strzelając kolejnego gola. Tym razem piłkę do siatki skierował Cetnarski, wykorzystując idealną wrzutkę na długi słupek posłaną przez Danka.
1:2 i ogromny szok, bo beniaminek, który nie potrafił w tym sezonie strzelić żadnego gola, w Białymstoku ukłuł już 2 razy (a nawet 3, licząc trafienie samobójcze).
W dalszej części spotkania podopieczni Ireneusza Mamrota próbowali wyrównać i mieli ku temu kilka niezłych okazji (m.in. uderzenia Pospisila i Runje), ale tego dnia wyraźnie brakowało im szczęścia i skuteczności. Tą ostatnią cechą popisywali się za to goście, którzy w końcówce starcia – po weryfikacji VAR – otrzymali rzut karny za faul popełniony przez Guilherme. Jedenastkę pewnie wykorzystał Trochim, zapewniając tym samym swojej drużynie komplet oczek.
Jaga zagrała w końcu lepiej w ofensywie. Miała pomysł na grę, wymieniała dużą liczbę dokładnych podań i tradycyjnie z przodu szalał Novikovas. Niestety tym razem los Żółto-Czerwonym nie sprzyjał, przez co wicemistrzowie Polski utracili pozycję lidera na rzecz graczy Zagłębia Lubin. Nie są także na miejscu 2., gdyż ta lokata przypadła Wiśle Kraków legitymującej się lepszym bilansem bramkowym.
Dla Sandecji trumf nad Jagiellonią jest pierwszym w historii klubu zwycięstwem na poziomie Lotto Ekstraklasy. Wygrana ta zakończyła jednocześnie imponującą serię Jagi. Mowa o 10 meczach bez porażki na własnym stadionie.
Jagiellonia Białystok – Sandecja Nowy Sącz 1:3 (1:1)
Bramki: Cillian Sheridan 35 - Aleksandyr Kolew 25, Mateusz Cetnarski 50, Wojciech Trochim 86k
Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga (83' Bartosz Kwiecień), Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Guilherme Sitya, Taras Romanczuk, Rafał Grzyb (78' Karol Świderski), Martin Pospisil, Fiodor Cernych, Arvydas Novikovas, Cillian Sheridan (74' Łukasz Sekulski)
Sandecja Nowy Sącz: Michał Gliwa - Lukas Kuban, Dawid Szufryn, Płamen Kraczunow, Tomasz Brzyski, Adrian Danek, Michal Piter-Bucko, Mateusz Cetnarski (64' Wojciech Trochim), Bartłomiej Kasprzak, Patrik Mraz (46' Filip Piszczek), Aleksandar Kolew (71' Bartłomiej Dudzic)
Zapis relacji live:
II połowa:
90+5. - Koniec meczu. Jaga przegrywa z Sandecją aż 1:3. Za chwilę podsumowanie spotkania.
90+5. - Kartonik dla Guilherme.
90+4. - Sandecja mogła strzelić kolejnego gola...
90+3. - Dwie dobre interwencje Gliwy.
90+1. - Już wiemy, że Jagiellonia po 4. kolejce Lotto Ekstraklasy nie będzie liderem. Na czubie tabeli znajdzie się Zagłębie Lubin.
90+1. - Mecz potrwa 4 minut dłużej.
87. - Żółta kartka dla Kwietnia.
86. - GOL. Jaga na kolanach. Trochim pokonuje Kelemena i jest 3:1 dla gości.
85. - Rzut karny dla Sandecji. Decyzja zapadła po obejrzeniu powtórki wideo.
84. - W barwach Jagiellonii debiutuje Kwiecień. Nowy nabytek Żółto-Czerwonych zmienił Burligę.
83. - Runje minimalnie obok bramki! Wielka szkoda, to była doskonała okazja na wyrównanie!
82. - Guilherme do Burligi i prawy obrońca zamiast przyjmować piłkę, odegrał ją głową w miejsce, gdzie nie było żadnego z Jagiellończyków.
78. - Za Grzyba pojawia się Świderski.
78. - Nikt nie doszedł do wrzutki Novikovasa. Od bramki rozpocznie Gliwa.
76. - Jagiellonia coraz mocniej się odkrywa. To pozwala gościom przeprowadzać niebezpieczne kontrataki.
74. - Schodzi Sheridan, wchodzi Sekulski.
72. - Jaga próbuje, stara się, ale cały czas nie ma kolejnej bramki. A czasu coraz mniej.
70. - Trzecia zmiana w ekipie gości. Za Kolewa pojawia się Dudzic.
68. - Ależ niewiele zabrakło! Novikovas dośrodkował na dłuższy słupek, gdzie zza pleców rywala wyłonił się Runje i rozpaczliwym rzutem z wyciągniętymi nogami próbował skierować futbolówkę do bramki. Trafił niestety tylko w boczną siatkę.
67. - Szufryn fauluje Cernycha i Jaga będzie miał rzut wolny na 20. metrze boiska.
66. - Indywidualna akcja Pospisila! Uderzenie Czecha z trudem broni Gliwa.
65. - Piłka po strzale głową Danka spadła za poprzeczką bramki strzeżonej przez Kelemena.
64. - Zmiana w Sandecji. Za Cetnarskiego wchodzi Trochim.
63. - Świetna akcja Novikovasa. Litwin zakręcił dwoma rywalami i oddał groźne uderzenie. Jagiellończycy domagali się zagrania ręką. Gwizdek arbitra milczy.
61. - Dośrodkowanie Guilherme pewnie chwyta Gliwa.
60. - Dobra akcja trójki Cernych-Pospisil-Burliga. Niestety ten ostatni został w kluczowym momencie zablokowany.
57. - Korner żadnego zagrożenia pod bramką rywali nie przyniósł.
56. - Rajd lewą stroną Cernycha kończy się interwencją Gliwy i rzutem rożnym.
56. - Wyszło słońce. Oby to był pozytywny znak.
55. - Zablokowane uderzenie Grzyba z narożnika pola karnego.
53. - Jaga miała szansę na kontrę. Cernych postanowił zagrać indywidualnie, ale wyprawa na 3 rywali nie mogła skończyć się pozytywnie.
50. - GOL. Szok. Bramka dla gości w momencie, kiedy to Jaga cisnęła rywali. Dośrodkowanie na długi słupek Danka i Cetnarski pakuje piłkę do pustej bramki.
49. - Ajajaj! Pięknym dośrodkowaniem z lewej strony popisał się Guilherme, po czym do główki wyskoczył Sheridan i minimalnie chybił.
47. - Ostra wrzutka Novikovasa trafiła w Cernycha, który jednak nie był w stanie skierować futbolówki w stronę bramki.
46. - Mamy zmianę w ekipie gości. Na drugą połowę za Mraza gra Filip Piszczek.
46. - Wznawiamy grę. W przerwie pooglądaliśmy powtórki, podpytaliśmy tu i tam i okazuje się, że gol Sandecji - mimo weryfikacji VAR - wcale nie musiał być zdobyty prawidłowo. Niewykluczony minimalny spalony Brzyskiego.
I połowa:
45+2. - Przerwa. Za nami bardzo dynamiczne 45 minut.
45+1. - Oj, było niebezpiecznie. Kraczunow pokonał Mariana Kelemena, ale na szczęście znajdował się na pozycji spalonej.
45. - Nieprzemyślana wrzutka Novikovasa. Litwin zagrał futbolówkę w to miejsce, gdzie nie było żadnego z jego kolegów.
44. - Jaga zamknęła Sączersów na własnej połowie.
42. - Niecelne uderzenie nożycami Mraza. Wcześniej dobrym dośrodkowaniem popisał się Brzyski.
41. - Dzisiejszy mecz ogląda z trybun 11 399 widzów.
37. - Piłka po uderzeniu Irlandczyka odbiła się jeszcze od barku Szufryna. Być może trafienie to zostanie zaliczone jako gol samobójczy.
36. - GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL! Do dośrodkowania Novikovasa najwyżej wyskoczył Sheridan i pokonał Michała Gliwę! 1:1!
33. - Jaga w ataku. Niestety każde wstrzelenie piłki w pole karne gości pada łupem defensorów Sandecji.
31. - Niecelna główka Romanczuka.
30. - Po dośrodkowaniu Guilherme będzie rzut rożny dla Jagi.
29. - Uff. Mogło być 0:2, ale uderzenie Danka kapitalnie broni Kelemen!
28. - A jednak gol był prawidłowy. Jaga przegrywa 0:1.
27. - Szymon Marciniak ma wątpliwości czy bramka była prawidłowa. W ruch idzie VAR.
25. - GOL. Niestety jest pierwszy gol Sandecji w Lotto Ekstraklasie. Piłki nie sięgnął Novikovas, dzięki czemu Brzyski ściągnął na krótki słupek Kelemena i odegrał futbolówkę do Kolewa. Temu nie pozostało nic innego, jak umieścić piłkę w niemal pustej bramce.
23. - Kapitalnie strzał Guilherme broni Gliwa. Gola i tak jednak by nie było, gdyż sędzia odgwizdał pozycję spaloną.
22. - Ech... Kolejny kiks Sheridana, który znów miał szansę na oddanie groźnego strzału po tym jak szarżę lewą stroną boiska wykonał Cernych.
21. - No i Kraczunow doszedł do pozycji strzeleckiej po stałym fragmencie gry. Na szczęście strzelił niecelnie.
20. - Wrzutkę Brzyskiego na rzut rożny wybija Guti.
19. - Spalony Kolewa.
17. - Bardzo dobre spotkanie w Białymstoku. Obie drużyny grają odważnie i z pomysłem. Wszystko to okraszone jest sporą liczbą dokładnych podań.
15. - Jak Sheridan tego nie strzelił?! Novikovas zewnętrzną częścią stopy dograł piłkę na 7. metr do Irlandczyka, a ten podczas próby strzału lewą nogą skiksował...
14. - Agresywnie o piłkę w środku pola powalczył Cernych, co otworzyło Litwinowi spory kawałek boiska. Fiodor podbiegł kilkanaście metrów i spróbował uderzenia. Strzelił jednak zbyt lekko, a na dodatek niecelnie.
13. - Świetny rajd lewą stroną Sheridana. Irlandczyk ograł Szufryna, ale po chwili rosłego napastnika Jagi zatrzymał kolejny z defensorów Sandecji.
12. - Ostre wstrzelenie piłki w pole karne gości w wykonaniu Novikovasa mogło się zakończyć bramką samobójczą. Własnego bramkarza omal nie pokonał Dawid Szufryn.
11. - Bardzo żywy początek spotkania. Obie ekipy chcą grać do przodu i to może się podobać.
9. - Uff. Cetnarski blisko sytuacji sam na sam z Kelemenem.
7. - Dobrze Sheridan. Irlandczyk w trudnej pozycji - osaczony przez 3 rywali - zdołał odegrać futbolówkę do Pospisila, po czym ten przeniósł ją ponad bramką.
6. - Wstrzelenie piłki w pole karne przez Brzyskiego i dobre wybicie Runje.
5. - Aj, pomysłowe rozegranie kontry przez Jagiellonię. Świetną piłkę do Burligi posłał Pospisil, ale prawy obrońca źle podał do Sheridana i nic z tej akcji nie wynikło.
2. - Ładne złamanie akcji do środka przez Cernycha. Wydaje się, że Litwin był faulowany, ale sędzia Marciniak orzekł inaczej.
1. - Gramy! Przy piłce goście.
Przed meczem:
15.28 - Mamy jednak zmianę w wyjściowej jedenastce Jagi. Pierwotnie od początku spotkania miał grać Dmytro Chomczenowski, ale jednak zamiast niego widzimy na murawie Martina Pospisila.
15.25 - Piłkarze wychodzą na murawę. Mamy dziś idealną pogodę - ok. 23°C - więc liczymy na dobre widowisko i pewne 3 punkty gospodarzy.
15.04 - Wicemistrzowie Polski są niepokonani na własnym obiekcie już od 10 spotkań. Oczywiście mowa tu o meczach ligowych.
14.52 - Pojedynek Jagiellonii z Sandecją poprowadzi Szymon Marciniak z Płocka. Nie jest to najszczęśliwszy sędzia dla Żółto-Czerwonych. Jaga w starciach prowadzonych przez naszego eksportowego arbitra zanotowało do tej pory 9 zwycięstw i 9 remisów, a także poniosła 11 porażek. Warto dodać, że dziś na stadionie przy ul. Słonecznej dostępny będzie system VAR służący do powtórek wideo.
14.42 - Co do gości z Nowego Sącza, to 6 obrońców w wyjściowym składzie mówi wszystko. Sączersi przyjechali do stolicy Podlasia z jednym celem - nie stracić gola. Bezbramkowy remis wzięliby zapewne w ciemno.
14.35 – W takich oto składach wyjdą na mecz obie ekipy. W Jadze ponownie od pierwszej minuty zagra Cillian Sheridan. Na lewej stronie pomocy jest też Dmytro Chomczenowski.
Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Guilherme - Taras Romanczuk, Rafał Grzyb - Fiodor Cernych, Arvydas Novikovas, Martin Pospisil - Cillian Sheridan
Rezerwowi: Damian Węglarz, Ziggy Gordon, Dawid Szymonowicz, Dmytro Chomczenowski, Karol Świderski, Łukasz Sekulski, Bartosz Kwiecień
Sandecja Nowy Sącz: Michał Gliwa - Lukas Kuban, Dawid Szufryn, Płamen Kraczunow, Michal Piter-Bucko, Tomasz Brzyski - Adrian Danek, Bartłomiej Kasprzak, Mateusz Cetnarski, Patrik Mraz - Aleksandar Kolew
Rezerwowi: Łukasz Radliński, Jonatan Straus, Wojciech Trochim, Maciej Korzym, Adrian Basta, Filip Piszczek, Bartłomiej Dudzic
14.30 – Witamy serdecznie na kolejnej niedzielnej (6.08) relacji live ze spotkania Jagiellonii Białystok. W tym sezonie ostatni dzień tygodnia jest dla Żółto-Czerwonych wyjątkowo szczęśliwy. Wicemistrzowie Polski wszystkie swoje ligowe mecze w batalii 2017/2018 grali do tej pory właśnie w niedzielę i za każdym razem podopieczni Ireneusza Mamrota potyczki te kończyli jako zwycięzcy. Oby dzisiaj było podobnie. Przeciwnikiem Dumy Podlasia będzie Sandecja Nowy Sącz, a więc beniaminek, który wciąż czeka na premierowe trafienie w Lotto Ekstraklasie.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl