Aktualności

Wróć

Kto ma pierwszeństwo? Na jednej z ulic w centrum kierowcy mają z tym problem

2018-05-25 13:36:38
Skrzyżowania równorzędne na ulicy Nowy Świat, pomimo tego że funkcjonują tam od dwóch lat, nadal wydają się sprawiać kierowcom problemy.
MN
A miało być bezpieczniej

Niewiele mamy obecnie w Białymstoku skrzyżowań równorzędnych. Pojawiają się one głównie na osiedlach, gdzie ruch jest wolniejszy. Są one uznawane raczej za relikt, ale te nieliczne, które istnieją i tak sprawiają kierowcom problemy. Przypominamy, że obowiązuje na nich zasada prawej ręki, czyli konieczność przepuszczenia samochodu z naszej prawej strony.

Przykładem są rozwiązania zastosowane na ul. Nowy Świat. Ponad 2 lata temu zmieniona została organizacja ruchu na skrzyżowaniach tej drogi z ul. Białówny i Mazowieckiego, a także z ul. Kisielewskiego. Zbudowano tam nawet specjalne wyniesienia, by kierowcy przed nimi zwalniali. Wystarczy jednak zaledwie kilka minut obserwowania, żeby zauważyć, że kierujący mają problem z prawidłowym przejazdem przez nie.

Pomijając fakt, że w ciągu 10-minutowego pobytu przy skrzyżowaniu Nowego Światu i Białówny dwie osoby skręciły w tę pierwszą ulicę pod prąd, to zwróciliśmy uwagę, że kierowcy jadący Nowym Światem w górę, w kierunku Lipowej, potrafią z dużą prędkością przemknąć przez skrzyżowanie nie zwracając uwagi na kierowców nadjeżdżających ul. Mazowieckiego.

W tej sytuacji pierwszeństwo będzie miał...

Jednak nie to skrzyżowanie jest najbardziej problematyczne. Gdy spytaliśmy kierowców aut stojących na pobliskim parkingu, jak trzeba tam jeździć, bez chwili zastanowienia wskazali, że jest to skrzyżowanie równorzędne, więc zgodnie z zasadą prawej ręki. Pewność stracili jednak, gdy zapytaliśmy ich o skrzyżowanie Nowego Światu z Kisielewskiego.

- Jadący prosto mają pierwszeństwo – powiedział od razu jeden z nich. Dopiero, po chwili zastanowienia przyznał, że jako pierwszy będzie jechać samochód skręcający z Kisielewskiego ponieważ zawsze będzie miał prawą stronę wolną.

Ten kierowca będzie to już wiedział, pozostali niekoniecznie. Także to skrzyżowanie poddaliśmy krótkiej obserwacji. Samochody mknęły Nowy Światem dość szybko, jak na taką uliczkę. Natomiast te, które podjeżdżały od strony Kisielewskiego grzecznie ustępowały pierwszeństwa. Pytanie tylko, czy z grzeczności, czy nieświadomości tego, że to oni mają prawo jechać.

Na tych skrzyżowaniach bardzo łatwo o wypadek, jeśli nie zachowa się ostrożności. Nawet w sytuacji, w której my znamy przepisy, trzeba pamiętać, że inni mogą ich nie znać (choć powinni). Więc dla własnego bezpieczeństwa bądźmy w tamtych okolicach podwójnie uważni.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl