Krajowa mapa zagrożeń bezpieczeństwa od lipca będzie testowana w Podlaskiem
Interaktywny portal internetowy, informujący o zagrożeniach bezpieczeństwa w całym kraju, zostanie wkrótce uruchomiony. Podlaskie jest jednym z trzech województw, w których program pilotażowy ruszy od lipca.
MSWiA
W czwartek (16.06) w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Białymstoku zaprezentowano pilotażową wersję Krajowej mapy zagrożeń bezpieczeństwa, której pomysłodawcą jest sekretarz stanu w MSWiA Jarosław Zieliński. Koncepcja jej działania została skonsultowana podczas 12 tys. spotkań w całej Polsce, w których wzięło udział ok. 220 tys. obywateli. W naszym województwie odbyło się ok. 600 zebrań z mieszkańcami.
- Policja musi być dla ludzi i blisko ludzi, nie może być tylko na telefon. Wszystkie działania, jakie podejmujemy od chwili objęcia władzy, służą realizacji tego celu. Chcemy, aby policja współpracowała ze społeczeństwem – poinformował na początku prezentacji Jarosław Zieliński.
Od drugiej połowy stycznia do końca kwietnia obywatele w ramach konsultacji zgłosili potrzebę przywrócenia zlikwidowanych wcześniej posterunków policji. Jak zapowiedział wiceminister, sukcesywnie powróci 100 posterunków, a 50 zostanie uruchomionych w nowych miejscach. Do tej pory zainaugurowano działalność 3 z nich, w tym posterunku w Bakałarzewie. Są także plany zwiększenia liczby dzielnicowych, których rozmieszczenie w całym kraju ma być równomierne.
Krajowa mapa zagrożeń bezpieczeństwa jest jednym z elementów modernizacji służb mundurowych. Od lipca ruszy jej program pilotażowy w trzech województwach: mazowieckim, pomorskim i podlaskim. Miesięczny okres pozwoli sprawdzić, czy mieszkańcy będą z niej korzystać, a w tym czasie odbędą się ważne wydarzenia, takie jak szczyt NATO oraz Światowe Dni Młodzieży w diecezjach.
Twórcy zapewniali, że mapa jest maksymalnie prosta w obsłudze. Źródłem informacji o zagrożeniach bezpieczeństwa mają być internauci, policja oraz konsultacje społeczne, czyli spotkania dzielnicowych z mieszkańcami. Na portalu internetowym, po zaakceptowaniu regulaminu, każdy będzie mógł dowiedzieć się o przestępstwach, wypadkach, wykroczeniach dziejących się w czasie rzeczywistym, jak i tych, które miały już miejsce.
Jak poinformował komendant główny policji Jarosław Szymczuk, mapa została stworzona nie po to, aby wiedzieć o problemach, ale by je skutecznie rozwiązywać. Policjanci będą mieli 2-3 dni na weryfikację każdej informacji. Mapa nie zastąpi jednak telefonów alarmowych, na które należy zgłaszać nagłe przypadki naruszenia prawa.
Kamila Ausztol
kamila.ausztol@bialystokonline.pl