Aktualności

Powiat Białostocki szuka koronera. Chodzi o lekarza, który będzie ustalał przyczyny śmierci i wystawiał karty zgonu. Poza tym starostwo chce zatrudnić firmę, która zajmie się przewozem zwłok osób zmarłych lub zabitych w miejscach publicznych. Interesujące jest to, że nigdy wcześniej powiat białostocki nie miał koronera. To pierwsza taka sytuacja.

- Dotychczas w przypadku otrzymania zgłoszenia, że zachodzi konieczności stwierdzenia zgonu, starostwo prosiło lekarza POZ znajdującego się najbliżej miejsca, w którym nastąpił zgon, aby wystawił kartę zgonu. Za wykonaną usługę lekarz wystawiał fakturę VAT, którą opłacał powiat białostocki. Niestety przez pandemię zrobiło się to kłopotliwe. Teraz lekarze POZ niechętnie świadczą taką usługę. W związku z tym zarząd powiatu zdecydował, aby powołać koronera, który byłby w stanie gotowości do świadczenia usługi na każde wezwanie - mówi Ewelina Buczyńska-Kiślaczuk, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Białymstoku.

Koroner będzie musiał m.in. odpowiedzieć na uzasadnione, telefoniczne wezwanie policjanta i w czasie nie dłuższym niż trzy godziny od powiadomienia, jechać na miejsce zdarzenia, dokonać oględzin zwłok, ustalić przyczynę zgonu i wystawić kartę zgonu. Zgłaszać mogą się jedynie osoby, które posiadają prawo do wykonywania takiego zawodu. Co z warunkami zatrudnienia?

- Osobę wyłania się na rok budżetowy, do 31 grudnia danego roku. Z wyłonionym koronerem nie jest zawierana umowa o pracę, a jest to osoba, która wykonuje usługę na rzecz powiatu i to ona wskazuje wysokość jednorazowej stawki za stwierdzenia zgonu i jego przyczyny oraz wystawienia karty zgonu osobom zmarłym na terenie powiatu białostockiego, na podstawie faktury lub rachunku - wyjaśnia Buczyńska-Kiślaczuk.

Minionej doby w powiecie białostockim na koronawirusa zachorowało 105 kolejnych osób. 3 osoby zmarły.

Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl