Konserwator zabytków pod lupą miejskich radnych
Potrzebna jest kontrola w Departamencie Urbanistyki Urzędu Miejskiego w Białymstoku. Komisja rewizyjna Rady Miasta twierdzi, że w czasie urzędowania byłego dyrektora mogło tam dochodzić do nadużyć.
Ewelina Sadowska-Dubicka
Komisja Rewizyjna Rady Miasta, której celem jest kontrola prezydenta miasta i podległego mu urzędu, podniosła w czwartek (17.12) kwestię możliwych nieprawidłowości w Departamencie Urbanistyki. Dokładnie chodzi o pracę jego byłego szefa - Piotra Firsowicza, dziś wojewódzkiego konserwatora zabytków. M.in. podczas ostatnich rozpraw sądowych, w których o swoje racje walczył z magistratem zwolniony pracownik tego departamentu - zabytkoznawca Sebastian Wicher, mówiono, że Firsowicz był skarbnikiem w Stowarzyszeniu Architektów Polskich, w którym, w imieniu miasta, zamawiał projekty. Oznacza to, że je zlecał, a potem rozliczał w SARP. Szefując departamentowi oceniał również propozycje złożone w różnych konkursach, w tym również takich, w których brało udział Stowarzyszenie.
- Przedmiotem kontroli będą działania departamentu i samego dyrektora - zapowiada radny Piotr Jankowski (PiS), przewodniczący komisji rewizyjnej.
- Bardzo szanuję wkład SARP w rozwój urbanistyczny miasta. Moja decyzja ma tylko na celu zbadanie sprawy pod względem formalno-prawnym - deklaruje.
Jankowski już poprosił prezydenta miasta o wydanie wszystkich dokumentów Departamentu Urbanistyki od 2009 r. dotyczących postępowań, w których brało udział SARP. Jak zapowiedział, jeśli potwierdzi się, że sytuacje opisane wyżej miały miejsce, zwróci się do organów ścigania o zbadanie, czy nie doszło do złamania ustawy antykorupcyjnej.
Piotr Firsowicz od czerwca pełni funkcję wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl