Koniec procesu białostockiego prawnika. Czy kara więzienia zostanie utrzymana?
Zakończył się proces apelacyjny Macieja T. Białostocki prawnik odpowiada za zabójstwo młodej aplikantki.
pixabay.com
Cały proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Maciej T. został skazany w sądzie pierwszej instancji na 25 lat więzienia. Maciej T. od początku nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że był to wypadek podczas zbliżenia seksualnego. Na dowód ma o tym świadczyć fakt, że w momencie, kiedy doszło do tragedii w mieszkaniu na białostockich Bojarach, to sam oskarżony zawiadomił policję. Adwokaci Macieja T. domagają się zmiany kwalifikacji prawnej czynu z zabójstwa na nieumyślne spowodowanie śmierci.
Prokuratura z kolei konsekwentnie domaga się dożywotniego pozbawienia wolności. Zdaniem oskarżyciela nie ma tutaj żadnych okoliczności łagodzących. Z kolei rodzice nieżyjącej aplikantki chcą utrzymania wyroku 25 lat pozbawienia wolności, ale z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie dopiero po upływie 20 lat.
W przyszłym tygodniu dowiemy się, jaki wyroku usłyszy białostocki prawnik.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl