Komornicy i dłużnicy. Co się zmienia od tego roku?
Weszły w życie duże zmiany dotyczące komorników i samej egzekucji komorniczej. Resort sprawiedliwości podkreśla, że mają one usprawnić pracę osób wykonujących ten zawód oraz zlikwidować zjawiska patologiczne.
pixabay.com
Zaczęły obowiązywać dwie ustawy, które zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości, całościowo reformują działalność komorników.
- To zmiana fundamentalna, związana z zupełnie nowymi ustawami, które będą w sposób precyzyjny regulować funkcjonowanie komorników. Tak aby z jednej strony zlikwidować liczne patologie, które często opisywane były w mediach, a z drugiej strony sprawić, aby instytucja komornika działała bardzo sprawnie – podkreśla Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, prokurator generalny.
Regulacje zawarte zostały w nowej, liczącej wraz z uzasadnieniem prawie 200 stron, ustawie o komornikach sądowych, a także odrębnej ustawie o kosztach komorniczych. Ustawy te zastąpią dotąd obowiązującą Ustawę z 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji, która była zmieniana już ponad 50 razy.
- Komornik nie może koncentrować się już tylko na zysku, ale przede wszystkim musi widzieć inne wartości, takie jak dobro interesu publicznego, wymiaru sprawiedliwości i dobro państwa - zaznacza wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Zmiany mają zapobiegać nadużyciom i służyć zwiększeniu prestiżu zawodu komornika. Resort sprawiedliwości wskazuje, że tylko w ciągu 6 lat liczba wniosków o pociągnięcie komorników do odpowiedzialności dyscyplinarnej wzrosła z 30 w 2010 r. do 102 w 2015 r., co stanowi wzrost o 340%.
Nadzór na miejscu
Zgodnie z nowymi zapisami minister sprawiedliwości uzyskał większe uprawnienia nadzorcze i kontrolne nad komornikami. Będzie on mógł, w ramach postępowania administracyjnego, z urzędu, podejmować działania prowadzące nawet do usunięcia komornika z zajmowanego stanowiska, a wcześniej do zawieszenia go w czynnościach, jeśli komornik rażąco naruszy prawo.
Zwiększony zostaje również nadzór prezesów sądów rejonowych nad funkcjonowaniem komorników. Ustawa daje prezesom sądów rejonowych uprawnienia do odsunięcia komornika od wykonywanych czynności na 30 dni i wnioskowania, bezpośrednio do ministra sprawiedliwości, o odwołanie komornika ze stanowiska. Dotąd takich uprawnień prezesi sądów rejonowych nie posiadali. W myśl ustawy zostaną oni zobligowani do podjęcia działań wobec osób, które naruszają prawo lub zasady etyki zawodowej. Z kolei, jeśli prezes sądu rejonowego – będący przełożonym służbowym - dopuści się rażącego zaniechania w nadzorze nad podległym komornikiem, sam narazi się na odwołanie ze stanowiska.
Kontrole i większa odpowiedzialność
Poza tym rozszerzeniu ulega katalog naruszeń prawa, za które komornicy będą odpowiadać dyscyplinarnie. Postępowania takie zostaną przyśpieszone. Kancelarie komornicze będą kontrolowane co najmniej raz na dwa lata, a nie raz na cztery lata, jak obecnie. Kontroli finansowej dokonywać będzie również naczelnik właściwego urzędu skarbowego.
Niezależnie od kontroli stałych, prezesi sądów rejonowych oraz minister sprawiedliwości będą mogli wszczynać kontrole incydentalne, ad hoc, również z udziałem biegłego rewidenta.
To jednak jeszcze nie wszystko, bowiem komornicy nie będą już mogli wyręczać się asesorami i zrzucać na nich odpowiedzialności za błędy. Zgodnie z nowymi przepisami komornik ma działać osobiście, a czynności, które zleca asesorom, mogą mieć jedynie funkcję szkoleniową, w ramach przygotowania do zawodu. Komornik ponosi przy tym całą odpowiedzialność, w tym odszkodowawczą, za prawidłowe działanie asesorów.
Wykształcenie i wiek
Ponadto zwiększeniu profesjonalizmu komorników służyć ma wymóg, że będą oni musieli mieć wyższe wykształcenie prawnicze. Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla, że dziś nadal znacząca część komorników nie ma wyższego wykształcenia prawniczego, a kilka procent spośród nich - zaledwie średnie. Będą oni musieli skończyć studia prawnicze (w terminie 7 lat od 1 stycznia roku następującego po dniu wejścia w życie nowej ustawy) albo odejdą z zawodu. Nowa ustawa podnosi granicę minimalnego wieku osoby powoływanej na to stanowisko – z 26 na 28 lat.
Jednocześnie obniżona zostaje górna granica wieku komornika – z 70 do 65 lat. Resort sprawiedliwości tłumaczy, że jest to uzasadnione szczególnymi okolicznościami pracy komornika w terenie. Zawód ten wymaga – poza wysokimi kwalifikacjami prawniczymi – również dobrej kondycji fizycznej i odporności psychofizycznej.
Nowe przepisy zmieniają kształt aplikacji komorniczej – większy nacisk zostanie położony na przyswojenie zasad etyki i rzetelność w wykonywaniu zawodu komornika. Zaproponowano, aby zakres egzaminu wstępnego obejmował m.in. prawo karne materialne, kwestie związane z ustrojem sądów oraz zasadami wykonywania zawodu komornika.
Nagrywanie i formularz
Inną ważną zmianą jest wprowadzenie obowiązku nagrywania czynności egzekucyjnych przeprowadzanych przez komornika w terenie. Nagranie takie ma być dołączone do akt postępowania, żeby w razie skargi istniała możliwość odtworzenia rzeczywistego przebiegu czynności. Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla, że to odpowiedź na zgłaszane często skargi dotyczące sposobu przeprowadzania czynności przez komorników, nie tylko pod względem prawnym, ale też kultury osobistej.
Poza tym przy egzekucji komornik będzie zobowiązany do wręczenia dłużnikowi klarownego formularza skargi, tak aby każdy mógł skierować ją do właściwego sądu, jeśli doszło do nieprawidłowości. Obecnie, jak wskazuje resort sprawiedliwości, duża część skarg na komorników nie jest uwzględniana przez sądy, często z powodu drobnych uchybień formalnych.
Ustawa wprowadza również zasadę, że gdy dochodzi do przymusowego otwarcia przez komornika mieszkania dłużnika lub przeszukania takiego mieszkania, wówczas musi to nastąpić w asyście policji.
Zmienione zostały też zasady prowadzenia egzekucji z ruchomości, m.in. poprzez precyzyjne określenie ruchomości, które nie podlegają zajęciu. Chodzi o takie przedmioty i urządzenia jak lodówka, pralka, odkurzacz, łóżko czy kuchenka służąca do przygotowywania posiłków.
Opłaty i danina publiczna
- Obecnie opłaty egzekucyjne zasilają wyłącznie komorników. W konsekwencji doszło do niewłaściwej sytuacji faktycznego sprywatyzowania władzy publicznej – przynajmniej w zakresie pobierania opłat, które niewątpliwie powinny stanowić daninę publiczną. Komornicy wykonują bowiem swoje czynności wyłącznie w oparciu o przymus państwowy i w tym zakresie korzystają z określonych atrybutów władzy oraz z pomocy organów Rzeczypospolitej. W takim stanie czerpali w całości dochody z opłat egzekucyjnych, nie oddając ich nawet w najmniejszej części państwu, dzięki któremu mogli dokonywać czynności - podkreślają przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości.
Z kolei w sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych przewidziano jednolitą stawkę opłaty, określoną jako 10% egzekwowanego roszczenia (do tej pory 15% i 8%). Po to żeby uzależnić wysokość opłaty od rzeczywistego nakładu pracy komornika oraz premiowania dłużnika, który spełnia świadczenie do rąk komornika, wprowadzono regulacje przewidujące obniżone stawki opłaty.
Jeżeli dłużnik na poczet egzekwowanego świadczenia wpłaca kwotę bezpośrednio komornikowi, w tym na jego rachunek bankowy, w terminie miesiąca od daty doręczenia dłużnikowi zawiadomienia o wszczęciu egzekucji, komornik ściąga od dłużnika opłatę w wysokości 3 proc. wartości wyegzekwowanego w ten sposób świadczenia.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl