Komitet Tadeusza Truskolaskiego obiecuje dziesiątki inwestycji
Rozpierająca duma, wartości chrześcijańskie oraz obietnice dziesiątek inwestycji - tymi hasłami można podsumować niedzielną konwencję wyborczą Komitetu Tadeusza Truskolaskiego.
ESD
- Dumni z Białegostoku to hasło, które powinno nam towarzyszyć na co dzień. Ma ono oparcie w faktach i liczbach - twierdzi Tadeusz Truskolaski, który ponownie startuje w wyborach na prezydenta Białegostoku.
Biznes
- Gdybyśmy rozwijali się w tempie lat poprzednich, ten poziom rozwoju, który teraz mamy, osiągnęlibyśmy w roku 2054 - mówi o rządach swoich poprzedników, nota bene zaproszonych na spotkanie.
Truskolaski przedstawiając swój program wyborczy podkreślił przede wszystkim - tak jak jego wszyscy kontrkandydaci - potrzebę działań sprzyjających rozwojowi przedsiębiorczości i tworzeniu miejsc pracy.
Zdaniem starającego się o reelekcję, będzie to możliwe dzięki SSSE, gdzie po sprzedaży 64 ha terenów inwestycyjnych ma powstać 2 tys. miejsc pracy. Około tysiąca osób może znaleźć zatrudnienie w Centrum Usług Wspólnych. To mowy pomysł inwestycji na Krywlanach, gdzie będą świadczone różnorodne usługi dla specjalistów.
Truskolaski obiecuje również powiększenie targowiska miejskiego i budowę ryneczków osiedlowych.
Inwestycje
Zdecydowaną większość programu wyborczego Komitetu Truskolaskiego zajęły jednak inwestycje. Znowu duży nacisk ma być kładziony na rozwój transportu. Najważniejszą z planowanych dróg ma być kontrowersyjna Trasa Niepodległości przecinająca osiedla na południu miasta. Komitet Truskolaskiego chce też przebudować odcinek ul. Ciołkowskiego i wylot na Warszawę.
- Jest szansa, że zdecydowanie poprawi się przejezdność przez tory - mówi Adam Poliński, obecnie zastępca Truskolaskiego oraz jedna z najważniejszych twarzy jego komitetu.
I tak: chce budować przejazdy przez tory przy ul. Sitarskiej, w okolicy dworców PKP i PKS, na al. Jana Pawła II. Jeśli będzie realizowana Rail Baltica, dwupoziomowy przejazd przez tory powinien być w okolicach ul. Popiełuszki i Klepackiej.
Poliński obiecuje, że jeśli dojdzie do władzy, powstanie kilka udogodnień dla pasażerów komunikacji miejskiej: duże centrum przesiadkowe przy ul. Bohaterów Monte Cassino, biletomaty i WiFi w autobusach. Planowane remonty al. Tysiąclecia, ul. Legionowej i Wiosennej umożliwią z kolei wprowadzenie linii pośpiesznych.
Komitet Truskolaskiego obiecuje też lepsze parkowanie. Ma powstać parking Park+Ride w okolicach wylotu na Łapy i Wysokie Mazowieckie, w centrum pojawią się parkometry a na osiedlach nowe parkingi. Na Krywlanach zostanie utwardzony pas startowy dla małych samolotów. Rowerzyści zyskają więcej ścieżek rowerowych i znikną nielubiane przez nich przyciski.
Z innych inwestycji Poliński wymienia duży plac zabaw w centrum, rewitalizacje parku Antoniuk i stawów Marczukowskich, halę sportowo-widowiskową oraz tor Wschodzący Białystok.
Rodzina
W propozycjach Komitetu Truskolaskiego dotyczących rodziny, edukacji i kultury znalazły się dwa nowe żłobki, w tym jeden przy ul. Białej w budynku po MOPS-sie. Oprócz tego do 2017 r. wszystkie dzieci, których rodzice chcieliby wysłać je do przedszkoli publicznych, mają znaleźć w nich miejsce.
Ciekawym pomysłem jest samorządowy program mieszkanie dla młodych, w ramach którego młodzi białostoczanie mogliby kupić lokum ze specjalnej puli na preferencyjnych warunkach. Rozwój budownictwa ma wspomóc sukcesywne uzbrajanie terenów Bagnówki.
Z inwestycji kulturalnych eksponowano pomysł budowy Muzeum Pamięci Sybiru.
- Chcemy, by było tym dla białostoczan, czym Muzeum Powstania Warszawskiego dla warszawiaków. Chcemy, by było rozpoznawalną marką Białegostoku - liczy ubiegająca się o mandat radnej Anna Kietlińska.
Drugą z ważnych inwestycji będzie zaadoptowanie starej elektrowni na potrzeby Galerii Arsenał.
- To program, który wpisuje się w możliwości finansowe miasta - podsumowuje Poliński.
Tadeusz Truskolaski walczy o trzecią kadencję. Tym razem stworzył bezpartyjny komitet, który ma również listy kandydatów na radnych. Znajduje się na nich 56 osób - 28 kobiet i tylu samo mężczyzn. Są to osoby z różnych środowisk, ale daje się zauważyć, że w większości zorientowanych na prawo.
- To co nas łączy to silna rodzina i wartości chrześcijańskie - mówiła podczas konwencji Kietlińska.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl