Aktualności

Wróć

Komitet referendalny: Niska frekwencja to być może skutek zaniedbań

2017-01-16 15:33:58
Według inicjatorów referendum, niska frekwencja może wynikać z zaniedbań samorządu województwa, a wynik i tak jest zadowalający.
MN
Nie mamy jeszcze oficjalnych wyników referendum ws. budowy lotniska regionalnego w woj. podlaskim. Według wstępnych informacji, frekwencja będzie wynosiła około 14%, czyli głos oddało między 120 a 130 tys. osób. Wiadomo więc, że wyniki referendum są nieważne. Komitet referendalny, który był inicjatorem głosowania, i tak uważa to za dobry wynik.

- Biorąc pod uwagę liczbę osób, które podpisały się pod wnioskiem o referendum, to udało się ją podwoić – mówi Paweł Myszkowski, pełnomocnik komitetu. - Jest to silny mandat społeczny i warto dalej walczyć o to lotnisko. Żeby to była frekwencja na poziomie błędu statystycznego, to można by mówić o porażce, a tutaj mimo wszystko – krótka kampania, zima, słaba kampania informacyjna ze strony sejmiku – przyszło około 120 tys. mieszkańców.

Zdaniem Pawła Myszkowskiego, duży wpływ na to, że ludzie nie poszli głosować, mogło mieć to, że organizator referendum, czyli władze województwa, nie postarały się o odpowiednie poinformowanie mieszkańców. Chodzi m.in. o to, że Poczta Polska nie rozniosła do wszystkich ulotek z informacją o głosowaniu, co było wymogiem.

- Po stronie organizatora zabrakło skuteczności w powiadamianiu mieszkańców o referendum. W ostatnich dniach dostawaliśmy sygnały, że wielu mieszkańców o nim nie wiedziało. Najlepiej poinformowany był Białystok, im dalej od większych miast, tym było z tym gorzej. Nie wiem, czy ulotki dotarły choćby do połowy, choćby do 1/3 – twierdzi Paweł Myszkowski.

Komitet referendalny ma zamiar doprowadzić do zbadania skali zaniedbań, których ich zdaniem dopuścił się samorząd i od tego śledztwa uzależnia swoje dalsze postępowanie ws. referendum.

- Chcemy zbadać, jaka była skala tych zaniedbań. Mieszkańcy będą mogli składać oświadczenie o tym, czy zostali skutecznie poinformowani. Zależnie od skali tych zaniedbań, rozważmy podjęcie kolejnych kroków - dodaje Paweł Myszkowski.

Przedstawiciele komitetu cały czas powtarzają, że wynik referendum daje silny mandat społeczny do starania się o pieniądze. Nie zraża ich fakt, że Komisja Europejska zapowiedziała, że w najbliższej perspektywie nie będzie finansować budowy lotnisk, a w podobnym tonie wypowiadał się ostatnio wiceminister transportu Jerzy Szmit. Powiedział, że nie ma możliwości, żeby rząd dokładał się do portów lotniczych.

- Myślę, że wynik referendum troszeczkę zmienia sytuację, bo jeśli sonda wyborcza jest przeprowadzona na tysiącu osób, to tu mamy nieporównywalnie większą próbę badawczą i daje o wiele większy mandat – zauważa Paweł Myszkowski.

Ostateczne wyniki referendum będą znane w poniedziałek wieczorem lub we wtorek rano. Dopiero wówczas można się spodziewać komentarza władz województwa.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl