Kolorowe donice powróciły do Ogrodu Branickich. Będą cieszyć oczy białostoczan
Po zimowej przerwie do ogrodu przy pałacu Branickich wróciły biało-czerwone donice. Znajdują się w nich drzewka oranżeryjne, takie jak wawrzyny, pomarańcze czy cytryny.
UM Białystok
Kubły do roślin oranżeryjnych ustawionych w Ogrodzie Branickich zostały zamówione wiosną 2019 roku. Wykonawcą była specjalizująca się w tego typu pracach firma UNI-ARCZ z Warszawy. Drewniane donice pomalowane w biało-czerwone pasy swój debiut miały nieco rok później, bo w czerwcu 2020 roku. Zostały wykonane zgodnie z zaleceniami konserwatorskimi Podlaskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz opinią historyka sztuki ks. Jana Niecieckiego.
Są wykonane z klepek dębowych, polichromowane w kolorach herbowych Jana Klemensa Branickiego. Po analizach historycznych rycin, przeprowadzonych przez specjalistów, donice pomalowano w pionowe biało–czerwone pasy. Kolorystyka stanowi kontynuację barw herbu z tympanonu pałacu. Podczas odtwarzania unikatowego barokowego salonu ogrodowego w Białymstoku przyjęto zasadę, aby jak najwierniej przywrócić formę i kolorystykę ogrodu z czasów hetmana Jana Branickiego.
Charakterystyczne dla ogrodów barokowych Europy kubły z roślinami oranżeryjnymi są kolejnym elementem, który wpisuje się w historyczny wygląd ogrodu. W klimacie Polski pojemniki z roślinami były na zimę przenoszone do pomieszczeń, a w lecie wystawiane do parku. Do dużych roślin używano kubłów drewnianych wykonanych z klepek, obitych żelaznymi obręczami, z dwoma uchwytami do przenoszenia.
- Już są nasze, wyjątkowe donice. Oczywiście w ogrodach Pałacu Branickich – napisał na swoim profilu społecznościowym wiceprezydent Rafał Rudnicki.
Agata Rosińska
24@bialystokonline.pl