Kolizje, utrudnienia, korki. Zima na podlaskich drogach
Zima - tradycyjnie już - wszystkich zaskoczyła. Czytelnicy skarżą się, że w Białymstoku wszędzie natknąć można się na korki. Nie lepiej jest w innych miejscach w naszym regionie.
Justyna Fiedoruk
Ostrożność i cierpliwość
Prawdopodobnie każdy, kto wyszedł w poniedziałek (4.12) rano z domu, doświadczył trudności komunikacyjnych - w Białymstoku na korki natknąć można się we właściwie całym mieście, a droga do pracy czy szkoły jest znacznie wydłużona.
Jak informuje Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji, na chwilę obecną na terenie Białegostoku jest ponad 20 kolizji. W całym regionie nie jest lepiej. Utrudnienia czekają na kierowców m.in. na DK 19, DK 65 oraz S 8.
- W związku z warunkami panującymi na drogach, należy zachować ostrożność i przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość - tłumaczy policjantka.
Nie tylko kierowcy, ale także piesi powinni na siebie uważać - jest naprawdę ślisko, a o wypadek nietrudno.
Miasto robi, co może
W związku z sytuacją meteorologiczną wdrożona została Procedura współdziałania w zakresie zabezpieczenia funkcjonowania podstawowego układu drogowego oraz Miasta Białegostoku w sytuacji wystąpienia ekstremalnych warunków pogodowych grożących paraliżem miasta.
- Jest to procedura służąca koordynacji prac służb: policji, straży miejskiej, straży pożarnej i służb miejskich - informuje Urszula Mirończuk, rzeczniczka prezydenta Białegostoku.
Aktualnie na ulicach naszego miasta pracuje cały dostępny sprzęt - 33 pługosolarki i dodatkowo małe ciągniki chodnikowe, które pracują tam, gdzie niemożliwe jest dotarcie dużych pojazdów. Do prac, chociażby przy posypywaniu mniejszych ulic, skierowani zostali pracownicy Departamentu Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego.
Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego jest w stałym kontakcie ze wszystkimi służbami i koordynuje ich prace.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl