Kolejny etap Oddychaj bezpiecznie w Białymstoku
Oddychaj bezpiecznie w Białymstoku - to antysmogowy program białostockiej Platformy i Forum Mniejszości Podlasia. Niedługo rozpoczną się konsultacje ze środowiskiem naukowym.
MN
Oddychaj bezpiecznie w Białymstoku - to program przygotowany przez członków Koalicji Obywatelskiej, który zakłada szereg działań na rzecz walki ze smogiem w stolicy województwa podlaskiego. Na razie przeprowadzone zostały rozmowy z mieszkańcami, teraz rozpoczynają się konsultacje, ale ze środowiskiem naukowym. 16 stycznia w Laboratorium Architektury Energooszczędnej na wydziale architektury Politechniki Białostockiej zaplanowane jest spotkanie wszystkich zainteresowanych, którzy w takich naradach chcą wziąć udział – naukowców, społeczników itp.
- W laboratorium architektury energooszczędnej zajmujemy się badaniem jakości powietrza od zimy 2016 roku i zauważyliśmy, że nie jest tak zielono jak wszystkim nam się wydaje. 17 lutego 2017 roku mieliśmy najgorszą jakość powietrza w całej Polsce, przebiliśmy nawet Kraków. Takie sytuacje nie są częste, ale zdarzają się i coś musimy z tym robić – mówi dr Adam Turecki z wydziału architektury PB.
Więcej czujników
Podstawą działań, które chcą wprowadzić twórcy projektu, jest przede wszystkim lepszy monitoring powietrza. Obecnie mamy w Białymstoku dwie stacje pomiarowe – przy ul. Waszyngtona i Warszawskiej. Nie mogą one jedna oddawać rzeczywistego stanu powietrza - ponieważ znajdują się w centrum miasta, a poza tym w miejscach, dokoła których najwięcej jest nieruchomości ogrzewanych z miejskiej sieci ciepłowniczej, a więc nie mogących wytwarzać smogu.
- Jeśli dzisiaj ktoś pojedzie na Starosielce albo inne osiedle domków jednorodzinnych, poczuje i prawie dotknie tego, czym palą mieszkańcy. A w centrum oddychamy dość swobodnie i przyjemnie. Dlatego uważamy, że tych czujników powinno być zdecydowanie więcej - mówi dr Turecki.
W Białymstoku, w zależności od wielkości i ich zaawansowania, według inicjatorów Oddychaj bezpiecznie..., powinno się pojawić około 10 czyjników, szczególnie na osiedlach domków jednorodzinnych. W tegorocznym budżecie miasta nie znalazły się pieniądze przeznaczone na budowę stacji i czujników, ale są środki na badania, a także na smogobus, czyli pojazd, w którym doraźnie będzie można sprawdzić stan powietrza w danym miejscu.
Nie tylko pomiary
Z konkretnych działań, które autorzy programu chcieliby wprowadzić, jest np. zainstalowanie w ważnych punktach miasta ekranów informujących na bieżąco o jakości powietrza. Miałby też pojawić się telefoniczny ekodoradca, czyli taka zautomatyzowana infolinia, czy stworzenie punktu informacyjnego, gdzie można byłoby dowiedzieć się o zagrożeniach smogowych, sposobie postępowania w przypadku wystąpienia smogu, wymianie pieców i odnawialnych źródłach energii, możliwości podłączenia do sieci ciepłowniczej, termomodernizacji, programach dofinansowań i programach pożyczkowych na inwestycje tego typu.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl