Kolejne utonięcia na Podlasiu
W piątek kilka minut po godzinie 7.00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach został telefonicznie poinformowany, że w zalewie przy ul. Wojska Polskiego topi się człowiek.
Już po chwili policjanci, którzy zostali wysłani na miejsce zdarzenia zauważyli unoszące się na wodzie ciało. Natychmiast jeden z funkcjonariuszy asekurowany przez kolegę wskoczył do wody ruszając na ratunek topielcowi. Po wyciągnięciu mężczyzny na brzeg policjanci razem z przybyłymi na miejsce funkcjonariuszami straży pożarnej podjęli reanimację. Po chwili dojechała załoga pogotowia ratunkowego, która kontynuowała akcję. Niestety mimo wysiłków lekarzy nie udało się go odratować. Dotychczas nie ustalono tożsamości zmarłego mężczyzny. Jego wiek określono na ok. 40 lat.
W tym samym dniu około godziny 14.00 doszło do wypadku na Zbiorniku Wodnym Siemianówka koło plaży Rudnia. Tam nieposiadający do tego uprawnień 40-letni wrocławianin ciągnął za motorówką narciarza wodnego. Podczas zawracania kierowca najprawdopodobniej nie zauważył, że narciarz jest w wodzie i najechał na niego. W następstwie wypadku pokrzywdzony 27-letni mieszkaniec jednej z wsi koło Turośli Kościelnej doznał obrażeń ciała w postaci ran głowy, stłuczenia przedramienia i śmigłowcem został przetransportowany do szpitala w Białymstoku. Po udzieleniu pomocy medycznej został zwolniony do domu.
W sobotę rano w Bachurach w gminie Michałowo z basenu miejscowej przepompowni wyłowiono ciało 57-letniego mieszkańca jednej z pobliskich wsi. Najprawdopodobniej przyczyną zgonu mężczyzny było utonięcie. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśniają policjanci z Michałowa.
Od początku wakacji jest to już 10 przypadek utonięcia. W ciągu całych wakacji 2004 roku utonęło 18 osób.