Kryminalne

Wróć

Kolejne ofiary tej samej legendy. 28-latka straciła 100 tys. zł

2022-05-06 13:43:05
Oszuści nie odpuszczają i próbują różnych metod, aby wyłudzić pieniądze. Tym razem ofiarami padła 28-latka z Suwałk i 35-latek z Hajnówki.
Pixabay
W środę (4.05) 28-letnia mieszkanka Suwałk poinformowała policjantów, że padła ofiarą oszustów.

- Kobieta powiedziała, że na jej telefon komórkowy zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Rozmówca twierdził, że na rachunku bankowym kobiety został złożony wniosek o zakup kryptowalut. Zapytał kobietę, czy to prawda. Mieszkanka Suwałk zaprzeczyła i powiedziała, że nie chce brać jakichkolwiek pożyczek. Wtedy rozmówca zaproponował jej pomoc i przekierował do kolejnej osoby, która miała anulować wniosek. 28-latka postępując zgodnie z instrukcjami kolejnego bankowca, zalogowała się do swojego konta bankowego i chcąc anulować pożyczkę, w efekcie ją wzięła - informują policjanci.

Zgodnie z polecaniami pracowników banku, mieszkanka Suwałk wypłaciła z konta pieniądze i wpłaciła je do wpłatomatu używając kodów blik podanych przez oszustów. 28-latka straciła ponad 100 tys. zł.

Również w środę, do hajnowskich policjantów zgłosił się 35-latek. Mężczyzna powiedział funkcjonariuszom, że rano zadzwonił do niego mężczyzna podający się za pracownika banku. Dzwoniący przekazał hajnowianinowi informację, że ktoś próbował na jego dane zaciągnąć kredyt.

- Rozmówca podkreślił, że prawdopodobnie któryś z pracowników banku sprzedaje dane klientów, natomiast on sam przy tej sprawie współpracuje z policjantami. Rozmówca polecił 35-latkowi podjąć zgromadzone środki z banku. Tłumaczył, że dzięki temu będzie mógł sprawdzić, czy dane tej operacji gdzieś wyciekną. Później dzwoniący poinstruował hajnowianina, że w celu dalszego sprawdzenia przez dział bezpieczeństwa banku powinien pieniądze wpłacić wpłatomatem na wskazany rachunek. Rzekomy pracownik jednocześnie zapewnił 35-latka, że po zakończonym sprawdzeniu środki zostaną w całości zwrócone na jego konto - przekazali funkcjonariusze z KPP Hajnówka.

Mieszkaniec Hajnówki postępował zgodnie z poleceniami dzwoniącego. Najpierw wypłacił pieniądze, a następnie wpłacił je wpłatomatem przy użyciu kodów blik, które otrzymał od rzekomego pracownika banku. Przez cały czas 35-latek był połączony telefonicznie z przestępcą. Gdy rozłączał się z rzekomym pracownikiem banku, ten po chwili znowu do niego dzwonił. Po południu 35-latek zaczął podejrzewać, że padł ofiarą oszusta i poinformował o tym policjantów. Mieszkaniec Hajnówki stracił 19 tys. zł.

- Zachowaj czujność nawet jeśli zostaniesz poinformowany o potencjalnym zagrożeniu np. ataku hakerów na nasze konto bankowe. Nie podejmuj pochopnych decyzji, kieruj się zasadą ograniczonego zaufania. Musimy zawsze mieć świadomość, że wyświetlony numer telefonu lub nazwa banku nie są gwarancją, że rozmawiamy z prawdziwym przedstawicielem tej instytucji. Każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy lub podanie danych konta bankowego traktuj jako próbę oszustwa. Najlepiej w takiej sytuacji rozłącz się i samodzielnie zadzwoń na infolinię banku, aby zweryfikować przekazane informacje - apeluje policja.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl