Aktualności

Wróć

Kobieta w szpitalnej piżamie błąkała się po mieście. Pomoc przyszła w porę

2025-08-26 12:00:01
Podczas patrolu ulic Białegostoku strażnicy miejscy zauważyli kobietę w samej szpitalnej piżamie i skarpetkach. Była przemoczona, zdezorientowana i nie potrafiła wskazać, skąd wyszła. Jak się okazało, 41-latka samowolnie opuściła Szpital Wojewódzki i była poszukiwana przez Policję.
Straż Miejska w Białymstoku
Niecodzienną interwencję odnotowali funkcjonariusze białostockiej Straży Miejskiej. Podczas rutynowego patrolu zauważyli kobietę, która chodziła po ulicach w samej szpitalnej piżamie i skarpetkach. Była przemoczona, wyraźnie zdezorientowana i potrzebowała natychmiastowej pomocy.

Strażnicy podjęli z nią rozmowę, starając się ustalić, skąd się tam znalazła. Kobieta, mimo problemów z pamięcią, potrafiła podać swoje dane osobowe. Dzięki temu dyżurny straży miejskiej szybko ustalił, że 41-latka opuściła samowolnie Szpital Wojewódzki w Białymstoku i była poszukiwana przez Policję.

Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, który udzielił kobiecie pomocy i przejął nad nią dalszą opiekę. Funkcjonariusze podkreślają, że szybka reakcja patrolu mogła zapobiec poważnym konsekwencjom zdrowotnym, a być może i tragedii.

Straż Miejska apeluje do mieszkańców, aby nie pozostawali obojętni, gdy widzą osoby wyglądające na zagubione, zdezorientowane lub w trudnym położeniu. – W takich sytuacjach zawsze warto zadzwonić pod numer alarmowy 112. Nawet jeśli nasze podejrzenia okażą się błędne, możemy uratować komuś zdrowie, a nawet życie – przypominają funkcjonariusze.
MW
24@bialystokonline.pl