Kino krótkometrażowe pozwala szerzej spojrzeć na świat. Zakończył się festiwal ŻUBROFFKA [wideo]
2012-12-10 00:00:00
Filmy z całego świata i mnóstwo świetnej muzyki. Zakończyła się siódma edycja festiwalu ŻUBROFFKA, który prezentował kino krótkometrażowe. Grand Prix festiwalu otrzymał film Oh Willy..., belgijsko-francusko-holenderska animacja, publiczność nagrodziła polski film Człowiek z reklamówką.
materiały organizatora
To było prawdziwe święto kina. Białystok stał się miejscem, gdzie spotkali się twórcy ze Wschodu i Zachodu. Miejscem artystycznych dyskusji, a także inspirujących wydarzeń. Od 5 do 9 grudnia w mieście i regionie można było oglądać filmy z całego świata i bawić się przy muzyce znakomitych artystów.
Grand Prix dla animacji
Grand Prix festiwalu otrzymał film Oh Willy... w reżyserii Emmy De Swaef i Marca Jamesa Roelsa. To oryginalna animacja z filcowymi bohaterami. Aby odwiedzić konającą matkę, 50-letni Willy wraca do komuny naturystów, w której spędził młodość. Gdy matka umiera, Willy analizuje dokonane w życiu wybory. Zasmucony i zmieszany ucieka do lasu, gdzie po trudnym początku znajduje matczyną opiekę w ramionach milusiej, włochatej bestii.
Film Oh Willy... zdobył także pierwszą nagrodę w konkursie międzynarodowym Cały ten świat. Taki był wybór jury. Blisko 80 filmów w pięciu blokach oceniali: ukraińska reżyserka Maryna Vroda, izraelski poeta, scenarzysta i reżyser filmowy Elad Keidan oraz artysta multimedialny Maciej Szupica.
Z kolei publiczność doceniła komediową opowieść Człowiek z reklamówką w reżyserii Jakuba Polakowskiego o nonkonformiście, który idzie przez życie z oldskulową reklamówką w ręku, nie zważając na to, że według innych to wyjątkowy obciach. Film był prezentowany w konkursie polskim w bloku Niezależni.
Kino krótkometrażowe pozwala szerzej spojrzeć na świat
- To był bardzo ciekawy, dobrze zorganizowany festiwal, z interesującymi filmami – ocenia imprezę zorganizowaną przez Białostocki Ośrodek Kultury – DKF GAG jeden z jurorów, Elad Keidan. - Najlepiej oglądało mi się filmy amatorów, były najbardziej niespodziewane. Amatorzy potrafią stworzyć najbardziej zaskakujące historie, których nie wymyśli nikt inny.
Elad Keidan przyznaje, że wśród polskich filmów najbardziej podobał mu się film Wojny domowe w reżyserii Aleksandry Popińskiej (pierwsza nagroda w kategorii Amatorzy), przedstawiający w świeży, odważny sposób jeden dzień z życia wielodzietnej rodziny.
Maciej Rant z Białostockiego Ośrodka Kultury dodaje, że ŻUBROFFKA jest festiwalem, który stara się zainteresować filmem krótkometrażowym różne środowiska.
- Wystarczy spotkać ludzi w różnych przestrzeniach i prezentować tam filmy. Kino krótkometrażowe jest żywe, naturalne, fantastycznie opowiada o świecie. W czasie festiwalu pokazaliśmy kilkaset filmów z różnych krajów. Myślę, że udało się zarazić ludzi szerszym patrzeniem na świat - mówi Maciej Rant.
ŻUBROFFKA muzyczna
Najmocniejszym muzycznym akordem festiwalu był sobotni wieczór (a w zasadzie noc), podczas którego klubową sceną Famy zawładnęły muzyczne indywidualności. Mocne uderzenie już na początek. Jahcoozi, czyli ciemnoskóra wokalistka obdarzona niezwykłym głosem i sceniczną charyzmą oraz odpowiedzialny za podkłady, urodzony w Tel-Avivie, Oren Gerlitz. Już od pierwszych chwil występu wokalistka Sasha nawiązała kontakt z publiką – witała się z ludźmi, pozowała do zdjęć. Scena to jej żywioł – rzucała się więc w taniec i chwytała za trąbkę. Jahcoozi nie tylko świetnie się ogląda, jeszcze lepiej się ich słucha. To awangardowa elektroniczna muzyka pop, czasem przywołująca na myśl dokonania Massive Attack (wokal, dubowe brzmienie). Odpowiednio rozkręciła publikę, która tłumnie przybyła do Famy – impreza została wyprzedana. Klub zasnuły dymy, dobywały się dźwięku przypominające syreny alarmowe – to znak, że na scenie pojawił się The Bug, brytyjski muzyk i producent. Podczas jego setu basy uderzyły z największa mocą, a ludzie rzucili się w szaleńczy taniec. Dancehall, elektronika, dub, energiczny MC Flowdan – wszystko to stworzyło smakowitą mieszankę. Na koniec wieczoru wystąpił Gypsy Pill, projekt z udziałem m.in. Macieja Szupicy, w którym elektroniczna muzyka łączy się z wizualizacjami i performensem.
Podczas festiwalu wystąpili także Mama Diaspora feat. Yuriy Gurzy oraz Pablopavo i Praczas. Na finał imprezy zagrał projekt Dr Misio pod wodzą znanego aktora, Arkadiusza Jakubika. Odbyły się również warsztaty animacji z Moniką Kuczyniecką oraz krótki kurs aktorski z Jakubikiem. Efekty pracy warsztatowiczów będzie można obejrzeć na stronie Białostockiego Ośrodka Kultury.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z
Polityka cookies
. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu mechanizmu cookie w Twojej przeglądarce