Kilogram amfetaminy znaleziony w rowie. Właściciel złapany w Belgii
Białostocka prokuratura apelacyjna skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko przemytnikowi, który wprowadził na rynek duże ilości narkotyków.
Archiwum
Śledztwo w tej sprawie trwało bardzo długo. Po dwóch latach Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku w końcu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi R. Mężczyzna był ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania i dopiero niedawno udało się go zatrzymać w Belgii.
Prokuratura rozpoczęła badanie sprawy jeszcze w 2011 roku. Wtedy właśnie strażnicy graniczni znaleźli w okolicach Wyszkowa porzuconą torbę z kilogramem amfetaminy. Pakunek leżał w rowie i nie wzbudzał niczyich podejrzeń. Jak udało się ustalić śledczym, to właśnie poszukiwany Grzegorz R. miał przekazać narkotyk dwóm kurierom. Byli nimi Polacy rezydujący w Austrii. Z dalszych ustaleń prokuratury apelacyjnej wynikało, że to właśnie tam miała trafić amfetamina. Ostatecznie śledztwo w tej sprawie zakończyło się dopiero niedawno, bo do tej pory główny oskarżony ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości w Belgii.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl