Kierowco, szykuj się na zmiany. Dwie bijące po kieszeni i jedną pozytywną
Jedna opłata - ta emisyjna - jeszcze nie zdążyła wejść w życie, a już prowadzone są przymiarki do wdrożenia kolejnej - jakościowej. Podrożeć mogą także parkingi. Co z pozytywów? Legalna jazda bez dowodu rejestracyjnego i OC.
pixabay.com
Opłata goni opłatę
Rok 2018 to dla wszystkich kierowców czas dużych zmian. Najpierw podpisano ustawę o elektromobilności, następnie przeforsowano opłatę emisyjną, a teraz pojawiają się pierwsze doniesienia o kolejnych niespodziankach dla użytkowników dróg.
Ministerstwo Infrastruktury tworzy właśnie przepisy, które mają wprowadzić opłatę jakościową. Doliczana byłaby ona do ceny badania technicznego pojazdu i choć jej stawka wynosiłaby zaledwie kilka złotych, to jednak byłby to już kolejny cios w portfel kierowców w krótkim odstępie czasu.
Zebrane środki zostałyby przeznaczone na sprawne funkcjonowanie nowego systemu poprawy jakości badań technicznych pojazdów.
Parkowanie w centrum będzie droższe?
Co ciekawe, na tym rządzący nie poprzestają. Oto bowiem przygotowywany jest rządowy projekt zmian w ustawie o partnerstwie publiczno-prywatnym. Ma on zaradzić problemowi braku wolnych miejsc w centrum miast. I wydaje się, że faktycznie może być bardzo skuteczny. Dlaczego? A to dlatego, że da dużym samorządom odpowiednie uprawnienia, dzięki którym w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców - a więc m.in. w Białymstoku - będzie można tworzyć w centrum specjalne strefy z jeszcze większą stawką parkingową.
Istnieje jednak szansa, że słynąca z dosyć przystępnych opłat za parkowanie stolica Podlasia z takich udogodnień nie skorzysta.
Rozgoryczenie kierowców ma za to ukoić ruch ministra cyfryzacji - Marka Zagórskiego - który to znosi konieczność wożenia ze sobą dowodu rejestracyjnego i polisy OC, gdyż wszystkie najważniejsze informacje znajdą się w systemie CEPiK. Bez wspomnianych dokumentów będzie można się poruszać od 1 października.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl