Białostocka Karta Dużej Rodziny została wprowadzona we wrześniu 2103 r. Do tej pory korzystali z niej wyłącznie rodzice bądź opiekunowie z co najmniej trójką dzieci, ale pod warunkiem, że są zameldowani w Białymstoku. Teraz meldunek nie będzie konieczny, wystarczy, że po prostu mieszkają w Białymstoku.
- Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom grup społecznych, które zgłaszały taką potrzebę - mówi o zmianach radna Katarzyna Siemieniuk.
Jak tłumaczy, teraz osoby, które mieszkają w Białymstoku, płacą tu podatki, ale z różnych przyczyn są zameldowane w innych miejscowościach, będą mogły skorzystać z ulg i przywilejów, jakie daje karta. Właśnie takie zapisy - o zamieszkaniu, a nie o zameldowaniu - obowiązują w wielu dużych miastach: Warszawie, Gdańsku czy Katowicach.
Rodziny mieszkające w Białymstoku, ale tu niezameldowane, będą mogły skorzystać z ulg od początku 2016 r. Uchwałę w tej sprawie podjęła już rada miejska.
Radni wyrazili również zgodę, by w sprawie udziału w programie Białostockiej Karty Dużej Rodziny zawrzeć porozumienie międzygminne z Juchnowcem Kościelnym. Szczegółowe prawa i obowiązki poszczególnych stron ustalą prezydent miasta i wójt ościennej gminy.
Białostocka Karta Dużej rodziny to zniżki przy zakupie biletów BKM, niższe opłaty za przedszkola i żłobki oraz tańsze wejściówki na obiekty sportowe i do miejskich instytucji kultury.
Przeczytaj też:
Białostocka Karta Dużej Rodziny ma 2 lata. Mieszkańcy zaoszczędzili 2,3 mln zł