Kampania Stop pożarom traw. Kompendium wiedzy dla m.in. działkowców
Trwa kampania Stop pożarom traw. Strażacy oraz leśnicy apelują do rolników i działkowców o niewypalanie suchych traw. W ubiegłym roku w woj. podlaskim spłonęło w sumie 151 ha takich przestrzeni.
materiały prasowe
Nie dla wypalania traw
Wiosna to okres, w którym wyraźnie wzrasta liczba pożarów na łąkach i nieużytkach rolnych. Ma to związek z wypalaniem suchych traw i pozostałości roślinnych.
I właśnie dlatego strażacy (Komenda Główna PSP) i leśnicy (Generalna Dyrekcja Lasów Państwowych) przygotowali kampanię Stop pożarom traw. Adresowana jest ona nie tylko do rolników czy mieszkańców wsi, ale też do właścicieli ogródków działkowych.
Warto wiedzieć, że w 2016 r. na terenie woj. podlaskiego doszło do 348 pożarów traw i nieużytków (spłonęło w sumie 151 ha). Natomiast w ubiegłym roku w całym kraju podczas akcji ratowniczych związanych z gaszeniem pożarów tego typu zużyto dokładnie 67 373 000 litrów wody, co odpowiada pojemności 18 basenów olimpijskich. Szacowane straty, które powstały w Polsce w 2016 r. jako wynik pożarów traw, to 8 mln 700 tys. zł. Niestety często z dymem idzie dorobek wielu pokoleń.
Ogień to żywioł
Należy pamiętać, że prędkość rozprzestrzeniania się pożaru może wynosić ponad 20 km/h (szybki bieg to prawie 19 km/h, szybka jazda na rowerze to około 30 km/h). W rozprzestrzenianiu się ognia pomaga także wiatr. Jeżeli ma on dużą prędkość i gwałtownie zmienia kierunek, to niestety jest tak, że pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy oraz zabudowania. Powoduje to bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt.
Co więcej, pożary traw na nieużytkach, ze względu na ich charakter i zazwyczaj duże rozmiary, angażują dużą liczbę strażaków i zasobów ratowniczych. Każda tego typu interwencja to poważny wydatek finansowy. Ponadto strażacy zaangażowani w gaszenie pożarów traw na łąkach i nieużytkach w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia, zdrowia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi związaną z wypalaniem traw nie dojadą na czas tam, gdzie są bardzo potrzebni. Jak wynika ze statystyk, średni czas trwania akcji gaszenia pożaru trawy wynosi 52 minuty.
Ponadto wypalanie traw, łąk i nieużytków rolnych jest zabronione. Grozi za to kara grzywny w wysokości 5 tys. zł, a nawet kara 10 lat pozbawienia wolności. Wywołanie takiego pożaru może skutkować również utratą dopłat bezpośrednich z Unii Europejskiej.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl