Kamil Szeremeta obronił tytuł mistrza Europy
Podczas gali KnockOut Boxing Night 3 w Łomży białostoczanin Kamil Szeremeta stoczył bój, którego celem była obrona tytułu mistrza Europy wagi średniej. W walce wieczoru Polak zmierzył się z Rubenem Diazem.
Fanpage Kamil Szeremeta
Kamil Szeremeta (18-0, 4 KO) na zawodowym ringu cały czas nie zaznał jeszcze smaku porażki. Mało tego, białostoczanin z walki na walkę robi krok do przodu i kto wie, czy niebawem nie dostanie szansy rywalizacji o tytuł mistrza świata.
Szeremeta w sobotni (22.09) wieczór obronił bowiem tytuł mistrza Starego Kontynentu wagi średniej, nokautując w 10. rundzie Hiszpana Rubena Diaza (25-2-2, 16 KO), który dzierżył miano niepokonanego od 15 lat.
Pierwsze części starcia nie były wielkim widowiskiem, choć nieco lepiej prezentował się w nich białostoczanin. Podlaski pięściarz spory krok w kierunku triumfu wykonał w rundzie numer 5, kiedy to posłał w stronę rywala serię prostych.
Nie znaczy to jednak, że Diaz nie był wymagającym przeciwnikiem. Hiszpan również starał się atakować i jego ciosy były naprawdę mocne, aczkolwiek zdecydowanie więcej uderzeń oddawał Szeremeta.
Wydawało się więc, że walka potrwa pełne 10 rund i o zwycięstwie zadecyduje werdykt sędziów. Tak się jednak nie stało. W 9 odsłonie rywalizacji Polak rozciął Hiszpanowi skórę pod prawym okiem, a w ostatniej rundzie znokautował przeciwnika, wyprowadzając efektowną serię ciosów.
Szeremeta obronił tym samym pas wywalczony w lutym i jeszcze raz potwierdził, że w wadze średniej może dokonać rzeczy naprawdę wielkich.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl