Już niebawem zniknie konieczność wożenia prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego i OC
Ministerstwo Cyfryzacji w 2017 r. wprowadzi w życie swój nowy projekt. mDokumenty, bo o nich mowa, mają zrewolucjonizować polski system sprawdzania tożsamości. Dzięki temu pod koniec przyszłego roku będzie można prowadzić auto m.in. bez prawa jazdy.
pixabay.com
mDokumenty już w 2017 r.
Jeżeli wszystko przebiegnie bez problemów, w ostatniej kwarcie 2017 r. osoby prowadzące pojazdy będą mogły poruszać się po drogach bez potwierdzenia uprawnień do kierowania autem, a także bez dowodu rejestracyjnego i dokumentu zawarcia polisy OC. Wszystko zastąpić ma elektronika.
Osoby, które zdecydują się na korzystanie z nowego systemu, będą musiały podać aktualny numer telefonu, a w przypadku policyjnej kontroli - imię i nazwisko, a także PESEL. Funkcjonariusz wprowadzi następnie dane do systemu, a na telefon przyjdzie nam potwierdzenie, które należy podać policjantowi. Po wykonaniu tych czynności służby porządkowe będą miały dostęp do wszystkich potrzebnych danych.
Nie mam telefonu lub urządzenie mi się rozładowało
Osoby nieposiadające telefonu komórkowego będą mogły korzystać z tradycyjnych dokumentów, gdyż te wciąż pozostaną w użyciu. Możliwość zostania przy starym systemie dostaną także ci, którzy na używanie innowacyjnych metod się nie zdecydują.
W przypadku posiadania mDokumentów, napotykając problemy natury technicznej (np. rozładowany telefon), policjanci skorzystają z procedury zapasowej. Sprawdzą nasze dane za pomocą własnego urządzenia oraz kontaktu radiowego z najbliższą komendą.
Plus i minusy mDokumentów
Plusem zaplanowanych nowości jest na pewno uniknięcie mandatów za brak prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego czy też potwierdzenia zawarcia OC. W przypadku korzystania z pojazdu przez dwie osoby (np. żonę i męża) nie będzie potrzeby ciągłego przekazywania sobie potrzebnych dokumentów.
Jest też niestety jeden minus. Jeżeli dojdzie do kolizji, uczestnicy zdarzenia nie będą mogli spisać potrzebnych danych i sporządzić oświadczenia. Konieczne okaże się wezwanie policji, która sprawdzi tożsamość i posiadane OC. Gdy funkcjonariusze już przybędą, na pewno nie zapomną sprawcy stłuczki wręczyć mandatu.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl