Biznes
WróćJuż nie wszystkich emerytów odwiedza listonosz
2018-11-02 11:53:33
Okazuje się, że coraz więcej emerytów z województwa podlaskiego korzysta z nowoczesnych technologii. Im listonosz emerytury już nie przynosi.
Justyna Fiedoruk
Listonosz coraz rzadziej odwiedza emerytów
Okazuje się, że tylko co czwarty emeryt wciąż odbiera swoją emeryturę z rąk listonosza. Ten proceder pomału odchodzi w zapomnienie. Wciąż zwiększa się bowiem grono osób, którym Zakład Ubezpieczeń w Białymstoku wypłaca świadczenie na osobiste rachunki bankowe. Zdaniem zwolenników takich wypłat jest to i wygodniejsze, i bezpieczniejsze.
Aktualnie spośród ponad 146 tys. emerytów w naszym regionie jedynie 36 tys. chce, by ZUS przekazywał im emeryturę za pośrednictwem poczty. Większość z nich w składanym przez siebie wniosku zadeklarowało, iż chciałoby otrzymywać gotówkę na swoje konto. Są jednak też tacy, którzy mimo dostępu do nowoczesnych technologii, wciąż wolą wyglądać przez okno i wyczekiwać wizyty listonosza. Dlaczego?
- Cenią bezpośredni kontakt i wymianę kilku zdań z zaprzyjaźnionym często doręczycielem. Ponadto dopiero wtedy czują, że dostali emeryturę, kiedy banknoty ściskają w rękach. Wielu emerytów niewzruszenie korzysta z usług pocztowców, bo obawia się, że nie poradzi sobie z obsługą komputera. Tłumaczą też, że Internet to dla nich abstrakcja, że jest zbyt późno na naukę i nie zamierzają zmieniać swoich przyzwyczajeń. Skłonność do zakładania rachunków bankowych maleje wraz z wiekiem, u osób samotnych i mieszkających na wsi. - wyjaśnia Katarzyna Krupicka, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa podlaskiego.
Mimo to ubankowionych seniorów przybywa. Dla porównania – w 2005 r. ZUS kierował do emerytów i rencistów 60% przekazów. Zaledwie 40% świadczeń trafiało na konta. Już 3 lata później było po połowie, a w tym roku w Oddziale w Białymstoku 75% emerytów ZUS przekazuje świadczenia na rachunek bankowy.
Trzymanie pieniędzy w domu nie jest zbyt bezpieczne
Trzymanie pieniędzy na koncie jest niewątpliwie bezpieczniejsze aniżeli w domu. Chowanie oszczędności do skarpety często naraża osoby starsze (i głównie samotne) na kradzieże.
W całym kraju aktualnie około 73% emerytów, którzy ubiegają się aktualnie o świadczenia, prosi ZUS o wpłatę na konta bankowe. Otrzymywanie pieniędzy w formie elektronicznej najbardziej preferują seniorzy zamieszkujący województwo opolskie - 81%, drugie miejsce przypada podlaskim emerytom – 78%. Najmniejsze zaufanie do bankowości mają mieszkańcy województwa świętokrzyskiego, bo jedynie 67%.
- Gdy składamy wniosek o emeryturę, możemy wybrać formę wypłaty świadczenia, tj. wskazać adres zameldowania na pobyt stały, zamieszkania bądź do korespondencji lub wpisać rachunek bankowy w Polsce. Nie ma również problemu ze zmianą rachunku bankowego. Możemy to zrobić podając nowy numer konta we wniosku ZUS EZP – wniosek o zmianę danych osoby zamieszkałej w Polsce. ZUS zmieni też numer konta, jeśli napiszemy zwykłe pismo z prośbą o zmianę danych do przelewu – informuje Krupicka.
Okazuje się, że tylko co czwarty emeryt wciąż odbiera swoją emeryturę z rąk listonosza. Ten proceder pomału odchodzi w zapomnienie. Wciąż zwiększa się bowiem grono osób, którym Zakład Ubezpieczeń w Białymstoku wypłaca świadczenie na osobiste rachunki bankowe. Zdaniem zwolenników takich wypłat jest to i wygodniejsze, i bezpieczniejsze.
Aktualnie spośród ponad 146 tys. emerytów w naszym regionie jedynie 36 tys. chce, by ZUS przekazywał im emeryturę za pośrednictwem poczty. Większość z nich w składanym przez siebie wniosku zadeklarowało, iż chciałoby otrzymywać gotówkę na swoje konto. Są jednak też tacy, którzy mimo dostępu do nowoczesnych technologii, wciąż wolą wyglądać przez okno i wyczekiwać wizyty listonosza. Dlaczego?
- Cenią bezpośredni kontakt i wymianę kilku zdań z zaprzyjaźnionym często doręczycielem. Ponadto dopiero wtedy czują, że dostali emeryturę, kiedy banknoty ściskają w rękach. Wielu emerytów niewzruszenie korzysta z usług pocztowców, bo obawia się, że nie poradzi sobie z obsługą komputera. Tłumaczą też, że Internet to dla nich abstrakcja, że jest zbyt późno na naukę i nie zamierzają zmieniać swoich przyzwyczajeń. Skłonność do zakładania rachunków bankowych maleje wraz z wiekiem, u osób samotnych i mieszkających na wsi. - wyjaśnia Katarzyna Krupicka, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa podlaskiego.
Mimo to ubankowionych seniorów przybywa. Dla porównania – w 2005 r. ZUS kierował do emerytów i rencistów 60% przekazów. Zaledwie 40% świadczeń trafiało na konta. Już 3 lata później było po połowie, a w tym roku w Oddziale w Białymstoku 75% emerytów ZUS przekazuje świadczenia na rachunek bankowy.
Trzymanie pieniędzy w domu nie jest zbyt bezpieczne
Trzymanie pieniędzy na koncie jest niewątpliwie bezpieczniejsze aniżeli w domu. Chowanie oszczędności do skarpety często naraża osoby starsze (i głównie samotne) na kradzieże.
W całym kraju aktualnie około 73% emerytów, którzy ubiegają się aktualnie o świadczenia, prosi ZUS o wpłatę na konta bankowe. Otrzymywanie pieniędzy w formie elektronicznej najbardziej preferują seniorzy zamieszkujący województwo opolskie - 81%, drugie miejsce przypada podlaskim emerytom – 78%. Najmniejsze zaufanie do bankowości mają mieszkańcy województwa świętokrzyskiego, bo jedynie 67%.
- Gdy składamy wniosek o emeryturę, możemy wybrać formę wypłaty świadczenia, tj. wskazać adres zameldowania na pobyt stały, zamieszkania bądź do korespondencji lub wpisać rachunek bankowy w Polsce. Nie ma również problemu ze zmianą rachunku bankowego. Możemy to zrobić podając nowy numer konta we wniosku ZUS EZP – wniosek o zmianę danych osoby zamieszkałej w Polsce. ZUS zmieni też numer konta, jeśli napiszemy zwykłe pismo z prośbą o zmianę danych do przelewu – informuje Krupicka.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl
justyna.f@bialystokonline.pl