Już nie budżet przeżycia. W 2022 r. będzie budżet trudnej kontynuacji
We wtorek (16.11) prezydent Tadeusz Truskolaski przedstawił projekt Budżetu Miasta na 2022 r. Zrealizowanych zostanie wiele inwestycji, a także pojawi się pewna nowość - woonerf.
Malwina Witkowska
Efekt Polskiego Ładu
- Budżet to najważniejsze narzędzie finansowe, które pozwala rozwijać się miastu – rozpoczął prezydent Białegostoku, Tadeusz Truskolaski.
Dochody w 2022 r. mają wynieść ponad 2,1 mld zł i być niższe o ok. 47,3 mln zł w stosunku do planowanych na 2021 r. Z kolei dochody bieżące, które wyniosą 1,917 mld zł zmaleją o ok. 93 mln zł, a dochody majątkowe wzrosną o ok. 45,6 mln zł.
- Wzrost dochodów majątkowych wynika głównie z wyższej planowanej kwoty uzyskanej z dotacji unijnych i ze sprzedaży nieruchomości, a w tym roku nieruchomości bardzo dobrze się sprzedawały i miejmy nadzieję, że w następnym roku też tak będzie. To jest efekt inflacji, ponieważ firmy lokują pieniądze w coś trwałego – tłumaczył włodarz miasta.
W dochodach bieżących zmaleje kwota pozyskiwana z PIT-ów, ponieważ osoby najmniej zarabiające nie będą płacić podatku dochodowego.
- To jest efekt Polskiego Ładu, natomiast nieco większe będą dochody z CIT-ów, ponieważ Polski Ład tego tak mocno nie dotyka – skomentował prezydent.
Najważniejsze inwestycje i nowość jakiej nie było
Wydatki majątkowe w 2022 r. wyniosą 315 mln zł. Większość z nich stanowią inwestycje (252,9 mln zł), w tym te realizowane z dofinansowaniem unijnym (80 mln zł). W projekcie budżetu zaplanowano 185 zadań inwestycyjnych, w tym 41 zadań z zakresu dróg.
Na drogi i infrastrukturę towarzyszącą planowane są wydatki ok. 134,8 mln zł. Najważniejsze z nich to:
- Intermodalny węzeł komunikacyjny w Białymstoku (centrum przesiadkowe wraz z korytarzami publicznego transportu zbiorowego) – 93,3 mln zł;
- Budowa i przebudowa ulic w zabudowie jednorodzinnej – 16,6 mln zł;
- Woonerf – ul. św. Rocha – 10,2 mln zł.
Woonerf (czyt. wunerf) to rodzaj ulicy, na której położono nacisk na wysoki poziom bezpieczeństwa, uspokojenie ruchu i dużą ilość zieleni, przy zachowaniu miejsc parkingowych i funkcji komunikacyjnej, ale z priorytetem dla pieszych i rowerzystów.
- Takie rzeczy zdarzają się na zachodzie, a u nas po raz pierwszy. Okres realizacji projektu to lata 2022-2025. Ma być to strefa uspokojonego ruchu, pełna zieleni i z zawężonymi pasami ruchu. Jest to połączenie wszystkich nowoczesnych trendów związanych z rozwojem miasta - powiedział prezydent.
Najważniejsze inwestycje z zakresu kultury to modernizacja i przebudowa ogrodzenia zespołu pałacowo-ogrodowego Branickich (2 mln zł) i rewaloryzacja zabytkowego Parku Planty i Bulwarów Kościałkowskiego w Białymstoku (2 mln zł).
Na inwestycje oświatowe miasto przeznaczy 55,8 mln zł, m.in. na:
- poprawę efektywności energetycznej obiektów oświatowych m.in. Przedszkoli Samorządowych nr 31 i 39, VI i X LO, Zespołu Szkół Technicznych, Zespołu Szkół Zawodowych nr 5 (20,9 mln zł),
- budowę Centrum Kształcenia Zawodowego nr 1 Zespołu Szkół Elektrycznych (16,6 mln zł);
- budowę sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 46 Specjalnej (4,4 mln zł).
Z kolei ogólna kwota wydatków na Budżet Obywatelski ujęta w projekcie budżetu na 2022 r. wynosi 16,9 mln zł, z czego zadania opiewają na 7,2 mln zł.
- W dotacjach z budżetu państwa będziemy mieli znaczący spadek. Dlaczego? Chodzi głównie o 500+, które będziemy obsługiwać tylko do maja 2022 r. To jest po prostu efekt polityki rządu i stopniowego osłabiania samorządów. Myśmy zrobili swoje, wszystko zostało dobrze wdrożone, ludzie byli zadowoleni. A w związku z tym, że jeżeli samorząd coś robi dobrze to trzeba mu zabrać i przekazać ZUS-owi, który będzie się z tym męczył od początku – wyjaśnił Tadeusz Truskolaski.
Wydatki i deficyt
Trudna sytuacja finansowa powoduje, że w 2022 r. nadwyżka operacyjna wyniesie zaledwie 6,3 mln zł, podczas gdy poprzednio było to 15 mln zł.
Planowane wydatki Białegostoku w 2022 r. wyniosą ponad 2,2 mld zł i w stosunku do planowanych na rok 2021 będą niższe o ok. 45,2 mln zł. Wśród wydatków ogółem największą pozycję stanowią wynagrodzenia i pochodne (861,3 mln zł), z czego 574,1 mln zł to wynagrodzenia w oświacie i wychowaniu.
- Jeżeli spadają dochody, a deficyt zostaje na prawie niezmienionym poziomie to muszą też spaść wydatki - tłumaczył prezydent.
Dodał, że wśród zwiększonych wydatków jest m.in. zimowe utrzymanie miasta, ponieważ ceny usług na rynku rosną.
Deficyt budżetu planowany na 2022 r. to 125 mln zł.
- Mimo trudnego budżetu staramy się, aby nadmiernie nie zadłużać miasta. Aby spełniać wszystkie wskaźniki i by budżet uchwalany był przez naszych radnych, a nie przez Regionalną Izbę Obrachunkową - mówił.
Tak krawiec kraje, jak mu materiału staje
- Budżet bieżącego roku nazwałem budżetem przeżycia, a ten następny to będzie budżet trudnej kontynuacji, bo niestety jest ciężko go zaplanować. Choć pewnie jakieś transze pieniędzy (nie rządowych, bo rząd nie ma swoich pieniędzy), ale centralnych pieniędzy, z naszych podatków będą, choć nigdy nie wiemy czy coś dostaniemy – dodał Tadeusz Truskolaski.
Prezydent, z wykształcenia ekonomista, przedstawił łatwe równanie: wystarczy podzielić 23 mld zł przez 38 mln (liczba mieszkańców Polski) i pomnożyć przez 297 tys. (liczba mieszkańców Białegostoku), wówczas otrzymamy kwotę, która przypada na mieszkańca.
- Wtedy Białystok otrzymałby 180 mln zł z Polskiego Ładu. A dostaliśmy 25% tego, co wynika ze średniej. Jest to oczywiście po to, by zamknąć nam usta, że z poprzednich dwóch transz nic nie dostaliśmy - tłumaczył.
Zaznaczył, że białostoczanie nie powinni tego odczuć.
- Ja jestem po to, by szukać rozwiązań, by naszym mieszkańcom żyło się dobrze, wygodnie, czysto, estetycznie i aby podstawowe usługi były spełniane na bardzo wysokim poziomie - stwierdził prezydent. - Staramy się znaleźć w tej trudnej rzeczywistości. Ona jest z roku na rok coraz trudniejsza, ale polskie stare przysłowie mówi: tak krawiec kraje, jak mu materiału staje. W tym wypadku z jeden strony te dochody spadną, ale z drugiej strony są pozytywy tego budżetu związane z dochodami i wydatkami majątkowymi, dlatego wzrosną inwestycje. Deficyt budżetu będzie na podobnym poziomie, ale zadłużenie miasta z uwagi na większe spłaty spadnie - podsumował Tadeusz Truskolaski.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl