Nauka

Wróć

Juwenalia i po Juwenaliach. Działo się na kampusie politechniki [ZDJĘCIA]

2015-05-17 00:00:00
Tłumy rozbawionych i roześmianych ludzi, mnóstwo dobrej zabawy i pozytywnej energii – tak można podsumować tegoroczne Dni Kultury Studenckiej.
Maciej Safaryn
Tysiące ludzi na Juwenaliach 2015

W ciągu tych kilku dni przez kampus Politechniki Białostockiej przewinęło się tysiące ludzi. Pierwsze imprezy rozpoczęły się w środę, po przejęciu klucza do miasta i przejściu wielobarwnej parady (zobacz: Wiceprezydent oddała klucze do miasta. Teraz władzę sprawują studenci!). Tego samego dnia odbył się Rap Piknik, podczas którego wystąpili m.in. Lukasyno, Bezczel i Pih.

Na kampusie politechniki podczas Juwenaliów odbywały się nie tylko koncerty. Na przybyłych czekały: wesołe miasteczko, skoki na bungee i wiele innych atrakcji. Jak zawsze dużym powodzeniem cieszył się teren wokół kampusu, gdzie wiele osób paliło grilla, piwkowało i rozmawiało. Niektórzy śpiewali, jeszcze inni tańczyli.

Rozluźnienie przed zbliżającą się sesją

Przez wszystkie dni, szczególnie pośród studentów, było widać ogromne rozluźnienie, które jak sami uważają, dobrze im zrobi przed zbliżającą się sesją.

- Zaraz sesja, wiadomo, trzeba będzie zasiąść do książek. Jesteśmy tu po to, żeby się wybawić, wyskakać i nabrać pozytywnej energii - mówi Paweł Małyszko, uczestnik juwenaliowej zabawy. - Jestem tu codziennie i mimo zmiennej pogody, wszyscy bawimy się fantastycznie! - dodał.

We czwartek na scenie pojawili się: Mniej Więcej, Diox Hifi i Ostrov. Najwięcej emocji budziła jednak Coma oraz Grubson i to właśnie na tych koncertach bawiło się tego dnia najwięcej osób.

Było też coś dla fanów disco

Jak co roku na juwenaliowej scenie nie mogło zabraknąć artystów muzyki rozrywkowej. Dlatego też w piątek można było zobaczyć i posłuchać wielu przedstawicieli tego gatunku. Oczywiście jak zawsze największe emocje wzbudził zespół Akcent - setki osób śpiewało pod sceną wraz z Zenonem Martyniukiem jego największe hity. Na piątkowej scenie zagościli też Bracia Figo Fagot, słynący z dość nietypowych, zabawnych utworów. Na koniec pojawił się zespół Enej, wykonujący muzykę z pogranicza folku, ska i alternatywy ukraińskiej, który zasłynął takimi hitami jak Tak smakuje życie, Radio hello czy Zbudujemy dom.

- Nie mieszkam w Białymstoku, ale przyjechałam specjalnie na piątkowe koncerty. Uważam, że muzyka disco polo niesie ze sobą mnóstwo radości i nie wstydzę się, że jej słucham, jak niektórzy. Bawi mnie, jak ktoś wypiera się, że nie lubi disco, a potem na imprezach zna wszystkie teksty piosenek - uważa Karolina Kulesza. - Poza tym wystarczy się rozejrzeć na ten tłum, wszyscy się bawią i śpiewają. I jak uwierzyć, że nie lubią disco polo? - dodaje.

I trudno się z nią nie zgodzić - podczas piątkowych koncertów kampus wypełniony był po brzegi.

Sobota zakończyła juwenaliowe koncerty

Ostatnie koncerty podczas Dni Kultury Studenckiej odbyły się w sobotę. Tego dnia wystąpili: Jamal, Happysad, Dubioza Kolektiv oraz Kult. Mimo że był to kolejny dzień imprez, po twarzach bawiących się nie było widać ani znużenia, ani zmęczenia. Artyści rozgrzali białostocką publikę do czerwoności i zachęcali do wspólnego śpiewania.

- Jestem tu od środy i szczerze powiem, że wciąż mam niedosyt. Każdy dzień był inny, w środę parada, we czwartek jedne koncerty, w piątek disco, dziś trochę ambitniejszej muzyki. Ciężko będzie teraz wrócić do szarej rzeczywistości po tylu dniach zabawy (śmiech) - mówi Karol Bartoszuk.

W sobotę dobiegły końca białostockie Juwenalia 2015. Na szczęście kolejne już w przyszłym roku. W poniedziałek okaże się, czy białostoccy studenci spełnili swoją obietnicę daną podczas objęcia klucza do miasta i pozostawili Białystok bez góry papierków, puszek i butelek.
Justyna Kozicka
justyna.k@bialystokonline.pl