Juwenalia 2017. Impreza zakończona z przytupem. Artyści i publika dali popis [ZDJĘCIA]
Cztery znakomite koncerty zakończyły tegoroczne juwenalia. Żadna z osób, która spędziła sobotni wieczór na kampusie Politechniki Białostockiej, na pewno nie żałuje, że tam trafiła.
Mariusz Chojnacki
Po dwóch, a właściwie trzech dniach juwenaliowych szaleństw, na twarzach wielu studentów było widać zmęczenie. Jednak mimo to, frekwencja w sobotę na kampusie była jeszcze lepsza niż w dniach poprzednich. Duży wpływ miał na to zapewne świetny line-up, który organizatorzy przygotowali na ostatni dzień Festiwalu Kultury Studenckiej.
Jako support wystąpił zespół Lupa, ale najważniejsze rzeczy działy się po godz. 19.00. Najpierw na scenie pojawił się rapowy zespół Rasmentalism. Podczas ich koncertu publiki było stosunkowo niewiele, pewnie przez wczesną porę, ale koncert był tak dobry, że nawet przy mniejszej ilości osób nikt by się tym nie przejmował. Więcej osób przyszło na koncert w wykonaniu braci Waglewskich, czyli po prostu Fisza i Emade, którzy jak zwykle nie zawiedli i też zagrali na bardzo wysokim poziomie.
Ludzi na placu koncertowym przybywało, wydawało się, że z każdą minutą publika bawi się coraz lepiej. Energią, która towarzyszyła koncertowi Happysad, można by oświetlić małe miasto. Szczególnie w momentach, takich jak ten, gdy chyba cała publika śpiewała refren piosenki Zanim pójdę. To jednak nic przy tym, co działo się podczas zamykającego Juwenalia 2017 koncertu Kultu. Mimo że występ trwał ponad 2 godz., zabawa trwała cały czas, a po jego zakończeniu miało się wrażenie, że ludzie daliby radę śpiewać i skakać jeszcze dłużej. Ci, którym było mało, przenieśli się zapewne do namiotu klubowego, który także pękał w szwach.
Oczywiście w trakcie ostatniego dnia nastąpiły podziękowania od organizatorów i dla organizatorów, a także oficjalnie zamknięto Dni Kultury Studenckiej 2017. Dla tych, których ta wiadomość smuci, mamy też dobrą. Następne juwenalia już za rok.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl