Kultura i Rozrywka

Wróć

Juwenalia 2013. Jakie zespoły, ile dni i jakie plany

2013-03-27 00:00:00
Mniej pieniędzy to uboższe Juwenalia - mówią organizatorzy imprezy, która dostała nieco ponad 1/3 tego, co w zeszłym roku. Dla społeczności studenckiej oznacza to być może krótsze święto. Jedno jest pewne – Juwenalia 2013 odbędą się.
JK
- Dostaliśmy 40% tego, na co liczyliśmy. Nie przewidywaliśmy aż tak złego scenariusza – powiedział na konferencji Norbert Wasiluk, organizator białostockich Juwenaliów. – Uznajemy, że miasto zrobiło sobie z nas dowcip znając koszt zatrudnienia znanego zespołu. Dotacja, którą otrzymaliśmy, może nie wystarczyć na opłacenie znanych kapel, a przecież zostaje jeszcze postawienie sceny, nagłośnienia i oświetlenia, czyli około 150 tys. zł.

Organizatorzy przyznali również, że w związku z mniejszym budżetem będzie w tym roku uboższy harmonogram. Rozważają także skrócenie imprezy z 3 do 2 dni.
- Nie twierdzimy, że 60 tys. zł to mało pieniędzy. Jest to jednak za mało na przedsięwzięcie o takiej randze. Aktualnie poważnie zastanawiamy się czy przyjąć te pieniądze i robić imprezę na pół gwizdka, czy zrezygnować z nich całkowicie.

Równocześnie dodają, że sztab się nie poddaje, chociaż do studenckiego święta zostało tylko 1,5 miesiąca. Ponadto studenci chcą, aby Juwenalia znalazły się w stałym kalendarzu imprez miejskich, czyli z miasta dotowanych.
- Juwenalia odbędą się niezależnie od wszystkiego. Teraz zdwajamy wysiłki i poszukujemy innych źródeł pieniędzy, m.in. poprzez projekt Polak Potrafi, gdzie złożyliśmy wniosek o dofinansowanie w wysokości 10 tys. zł– powiedział Norbert Wasiluk.

Sztab organizacyjny Juwenaliów zakłada, że wraz ze spodziewanymi wpływami z biletów, pomocą samorządów studenckich i sponsorów będzie dysponował w tym roku kwotą rzędu 350-370 tys. zł. Jest to o ponad 100 tys. mniej niż rok wcześniej.

Organizatorzy zdradzili też nieco szczegółów z planów koncertowych. Na juwenaliowych deskach ma być w tym roku lokalnie. Polska B oraz Freakin’Rudeboys to już pewne kapele.
- Postanowiliśmy, że będziemy promować w tym roku scenę lokalną. Oba zespoły grały w ubiegłym roku na Barabanach, a teraz dostaną szansę zagrania na dużej scenie – powiedziała Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska, kierownik juwenaliowej sceny. Przyznała też, że przy niższej dotacji wypadło kilka zespołów, z którymi były prowadzone negocjacje.
Joanna Kulik
joanna.k@bialystokonline.pl