Jurajski park w Jurowcach
Na plaży w Jurowcach powstał pierwszy na Podlasiu i jedyny na wschód od Wisły park dinozaurów. Stanęło w nim blisko trzydzieści figur gadów naturalnych rozmiarów.
Pomysłodawcą dinoparku jest Maciej Łodej. - W zeszłym roku pojechałem z rodziną do Bałtowa - do parku jurajskiego. Byliśmy zachwyceni. Pomyślałem, dlaczego nie zrobić czegoś takiego w Białymstoku - opowiada.
Na początek duże egzemplarze
Przyznaje, że najtrudniejsze było znalezienie działki: odpowiednio zalesionej i położonej. Na tę właściwą trafił przypadkowo. 9-hektarowy teren na skraju Puszczy Knyszyńskiej gmina Wasilków wydzierżawiła mu na 3 lata. - Pierwszego maja weszliśmy na działkę, jednak przygotowania do uruchomienia parku trwały dużo wcześniej. Już od stycznia na mojej posesji stały konstrukcje domków - przyznaje Łodej.
Wszystkie eksponaty wykonał Krzysztof Kuchnio - wyposażył w nie pięć na sześć jurajskich parków w Polsce. - Na początek wybrałem egzemplarze duże, takie, które zaciekawiłby ludzi - mówi Łodej. Są więc m.in. styrakozaur z ostrymi kolcami, kołnierzem i wielkim rogiem na nosie, ważący 2 tony allozaur z kostnymi grzebieniami nad oczami i największy, 27-metrowy diplodok z długą szyją. Nie zabrakło również zwinnego celofyza i latającego cearadaktyla.
Zwiedzanie parku odbywa się po liczącej 700 metrów ścieżce edukacyjnej. Dinozaury można oglądać samodzielnie - wczytując się w tabliczki z opisami - lub z przewodnikiem. Przygotowano też paszczę tyranozaura (można się w niej sfotografować), plac zabaw, oczko wodne, obiekty z małą gastronomią i sklepik z pamiątkami. Park w Jurowcach od dnia otwarcia, czyli od 1 lipca odwiedziło blisko 7 tysięcy osób, w tym w ubiegłą niedzielę blisko 4,5 tysiąca.
Wkrótce zwiedzanie nocne
Maciej Łodej przyznaje, że to nie jest tani biznes. - Koszt wykonania jednego gada waha się od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Najdroższy egzemplarz - diplodok - kosztował około 70 tysięcy złotych - zdradza.
Ma jednak kolejne pomysły. - Za półtora miesiąca rozszerzymy ofertę o nocne zwiedzanie parku z efektami świetlnymi i dźwiękowymi. To będzie pierwszy taki projekt w Polsce - opowiada. - Jesteśmy w trakcie prób.
O innych planach nie chce mówić szczegółowo. Marzy mu się jednak urozmaicenie oferty parku. Na razie powiększa się grono dinozaurów. Pod koniec tygodnia do parku przyjadą trzy nowe egzemplarze gadów. W przyszłym roku Łodej planuje zakupić kilkanaście nowych zwierząt. Zagospodarowane jest bowiem dopiero 5 hektarów działki.
Park dinozaurów w Jurowcach czynny jest do końca października w dni powszednie od godz. 10 do 18, w soboty i niedziele - od 10 do 20. Bilet normalny kosztuje 15 złotych, ulgowy - 10. Dzieci do 4 lat - wstęp wolny. Grupy mają możliwość zorganizowania ogniska.
andy