Jest zakaz budowy krematorium przy ul. Ciołkowskiego
Plan zagospodarowania przestrzennego dla ul. Ciołkowskiego został zmieniony tak, by zakazać tam budowy krematorium. To dobra wiadomość dla mieszkańców od kilku miesięcy walczących z tą inwestycją.
Ewelina Sadowska-Dubicka
Rada miejska zatwierdziła poprawkę w planie zagospodarowania przestrzennego dla okolic ul. Ciołkowskiego. Chodzi o wprowadzenie zapisu, który uniemożliwia funkcjonowanie na terenie objętym dokumentem prowadzenia spopielania zwłok. Wcześniej była mowa, że teren przeznaczony jest na usługi, a według różnych opinii spopielanie zwłok mogło do nich należeć.
Kilka miesięcy temu prezydent Białegostoku nie wydał inwestorowi pozwolenia na doprowadzenie do wybudowanego już obiektu przyłącza gazowego dużej mocy. Z uwagi na rozstrzygnięcie wojewody, sprawa wróciła do magistratu. Urząd ma też ponownie wszcząć procedurę wydania pozwolenia na budowę. Co istotne, stroną w sprawie będą okoliczni mieszkańcy.
- 13 listopada zostaliśmy uznani jako strona w postępowaniu na budowę. Jedną stroną jest też prokuratura - mówi Marcin Stasiewicz, jeden z najbardziej aktywnych mieszkańców w walce z krematorium.
Postawieniu budynku przy ul. Ciołkowskiego przyjrzy się i prokuratura, może też nadzór budowlany. Mogłoby dojść do tego, jeśli inwestor mimo wszystko uruchomi krematorium. A ten o inwestycję jest spokojny.
- Zmiana planu zakazuje budowy nowych krematoriów, ale nie może zakazać działania istniejącego już Krematorium Białystok. Prawo nie działa wstecz - mówi Bartłomiej Gorlewski, przedstawiciel Krematorium Białystok z Domu Pogrzebowego M.S. Wierzbiccy. - Radni może myśleli, że utrudnią uruchomienie poprzez zablokowanie zmianą planu pozwolenia na budowę instalacji gazowej, ale mamy już inną instalację nie wymagającą pozwolenia. Zamówiliśmy dużym kosztem instalację mobilną, zrobiliśmy testy. To działa. Z usług krematorium można korzystać nawet i dziś - informuje.
Gorlewski podkreślił też, że trzykrotnie inwestycje sprawdzał nadzór budowlany, który nie stwierdził żadnych naruszeń.
- Jeśli plan wejdzie w życie, będziemy go skarżyć - zapowiada.
Na inwestycję nie zgadzali się przede wszystkim okoliczni mieszkańcy. Zbierano podpisy pod petycją, były protesty. Kontrowersje wzbudzało zwłaszcza to, że inwestor budując krematorium początkowo informował, iż ma być to sklep.
Zmieniony plan zagospodarowania dla okolic ul. Ciołkowskiego może być jednak niezatwierdzony. Wynika to z faktu, że wprowadzono do niego zmianę i niewykluczone, że raz jeszcze będzie musiała być przeprowadzona procedura jego uchwalania (o tym zadecyduje wojewoda). Radni nie zgodzili się na rozwiązanie zaproponowane przez miejskich urbanistów, którzy chcieli zmniejszyć współczynnik miejsc parkingowych przypadających na mieszkanie wybudowanie na tym terenie z 1,3 do 1,1.
- To po konsultacjach pana prezydenta z deweloperami - informuje Agnieszka Rzosińska z Departamentu Urbanistyki UM. Twierdzi, że zwiększanie liczby miejsc parkingowych nikomu nie pomoże, bo nie są one wykupowane i zwiększa się koszt inwestycji.
- W Europie jest trend, by nie zachęcać ludzi do kupna samochodu. Lepiej, żeby były tam tereny zielone, trawniki, a nie parkingi - uważa radny Zbigniew Nikitorowicz.
Większość radnych uznała jednak, że deweloperzy powinni przygotować tam 1,3 miejsca parkingowe w przeliczeniu na mieszkanie.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl