Jest śnieg - są problemy. Firmy odśnieżające mogą znów zapłacić tysiące
Niewykluczone, że firmy zajmujące się zimowym utrzymaniem białostockich ulic i chodników po raz kolejny zapłacą kary. Po nocnych opadach śniegu nie wszystkie ulice doprowadzono o czasie do czarnej nawierzchni.
Ewelina Sadowska-Dubicka
W środę wieczorem na ulicach Białegostoku znajdowały się 33 pługopiaskarki. Była sypana sól, następnie pługi zgarniały śnieg i ponownie soliły. Pojazdy pracowały całą noc, tylko z przerwami na załadunek soli lub solanki. Odśnieżanie ulic osiedlowych drogowcy zaplanowali na wczesne godziny poranne, jak zapewniają, cały dostępny sprzęt pracował na ulicach.
- Firmy odśnieżające Białystok cały czas pracują, ale są zastrzeżenia do efektów tej pracy. Dzisiejsze kontrole pokazały, że jakość wykonania tego zadania jest niewystarczająca - mówi Anna Kowalska z Biura Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku. - Na wielu jezdniach w czwartkowy poranek było ślisko, leżało na nich błoto pośniegowe. Nie wszystkie zatoki autobusowe i przystanki były uprzątnięte.
- Przez cały czas monitorujemy sytuację, a inspektorzy Departamentu Gospodarki Komunalnej prowadzą kontrole stanu białostockich ulic - informuje zastępca prezydenta Robert Jóźwiak. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że warunki są trudne, ale w piątek zdecydujemy, czy na firmy odśnieżające nałożymy kolejne kary.
Według raportu Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, od środy wieczorem do czwartkowego ranka spadło 6 cm śniegu.
Na firmy PHU Jacek Zarzecki oraz GARDEN-COM już zostały nałożone kary - za nienależyte wywiązanie się z obowiązków podczas ostatniego weekendu. Zapłacą miastu ponad 56 tys. zł.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl