Jedno życie uratowało pięć żyć. W UDSK przeprowadzono przeszczep wielonarządowy
W minionym tygodniu w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku wykonano międzynarodowe wielonarządowe pobranie organów do przeszczepów. Od dawcy pobrano serce, płuca, dwie nerki i wątrobę. Dzięki temu aż pięć osób będzie mogło żyć.
UMB
Organizacja pobierania narządów była dużym przedsięwzięciem. Do białostockiego szpitala dziecięcego przybył pięć zespołów transplantacyjnych z różnych części Polski i Niemiec (każdy od zakwalifikowanego dawcy). Przez kilka godzin na sali operacyjnej pracowały różne zespoły najlepszych lekarzy.
Dawczynią organów była nastolatka, która miała rzadką grupę krwi. W Polsce nie udało się znaleźć odpowiedniego kandydata do przeszczepu serca (procedurę poszukiwania biorców koordynuje PolTransplant), w związku z tym szukano go w Europie. Finalnie serce trafiło do Niemiec, pozostałe organy przeszczepiono w kraju. Jedna z nerek trafiła do białostockiego pacjenta.
- Kardiochirurdzy z Niemiec przyjechali do nas z bardzo unikalnym i niezwykle drogim urządzeniem do transportu serca. Dzięki niemu czas na przeszczep tego organu wydłuża się z czterech godzin aż do dziesięciu! To kosmiczna technologia. Słyszałem o niej, ale dopiero teraz zobaczyłem ją pierwszy raz na własne oczy.Dzięki zgodzie rodziców pacjentki na pobranie narządów oraz dzięki zaangażowaniu i poświęceniu wielu ludzi udało się uratować życie pięciu osobom – mówi lek. Mirosław Pryzmont, anestezjolog z Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dzieci i Młodzieży UDSK oraz koordynator transplantacji.
Większość pobranych narządów została karetkami przetransportowana do Warszawy. Stamtąd dwa z nich były później transportowane samolotami. W ubiegłym roku w UDSK przeprowadzono trzy podobne wielonarządowe pobrania organów do przeszczepów.
JK
24@bialystokonline.pl