Jechał kradzionym BMW - zginął w wypadku
Kierowca bmw po czołowym zderzeniu z ciężarową scanią zginął na miejscu. Okazało się, że osobówka była kradziona. Teraz przyczyny wypadku oraz tożsamość ofiary ustalają policjanci z Kolna.
KWP Białystok
Dzisiaj tuż po godzinie 5.00 rano dyżurny kolneńskiej Policji został powiadomiony o tragicznym w skutkach wypadku drogowym na krajowej 61. Do zdarzenia doszło na trasie relacji Stawiski - Szczuczyn w rejonie miejscowości Świdry Dobrzyce.
Policja na miejscu wstępnie ustaliła, że kierowca bmw, na prostym odcinku drogi, z nieznanych przyczyn nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z nadjeżdżającą z przeciwka ciężarową scanią. W wyniku uderzenia siedzący za kierownicą osobówki mężczyzna zginął na miejscu. Zabezpieczone przy nim dokumenty wskazują, że ofiarą może być 35-letni obywatel Litwy. Podczas sprawdzania pojazdu, którym jechał mundurowi w bagażniku znaleźli austriackie tablice rejestracyjne. Natomiast numery na samochodzie wskazywały, że auto jest zarejestrowane w Polsce. To wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. Ich przypuszczenia się potwierdziły, gdy po sprawdzeniu bmw w policyjnych systemach wyszło na jaw, że samochód został wczoraj skradziony na terenie Austrii.
na podst inf. KWP Białystok
E.S.