Jakowicz dla fundacji
Jeden z najwybitniejszych polskich skrzypków Krzysztof Jakowicz razem z pianistą Robertem Morawskim dał w niedzielę specjalny recital w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Cały dochód z koncertu będzie przeznaczony na rzecz dzieci z chorobami nowotworowymi oraz hospicjum, które na początku marca uruchomiła Fundacja Pomóż Im.
To pierwsze na Podlasiu hospicjum domowe dla dzieci. - Nie było sensu tworzyć hospicjum stacjonarnego, bo nikt nie oddałby dziecka do takiej placówki - przekonuje Arnold Sobolewski, wiceprezes fundacji.
Gdy medycyna nie może już pomóc
Pod opieką hospicjum jest kilkanaścioro dzieci m.in. z nowotworami, wadami wrodzonymi, chorobami serca. - Pomagamy małym pacjentom i ich rodzinom, gdy medycyna nie może już nic zrobić - mówi Arnold Sobolewski. - Wtedy chorym trzeba zapewnić poczucie bezpieczeństwa oraz rodzinną i domową atmosferę.
W hospicjum działa zespół medyczny złożony z 4 pielęgniarek, 3 lekarzy, rehabilitanta i pracownika socjalnego. Odwiedzają chore dzieci w Białymstoku oraz okolicach w promieniu 100 km. Fundacji zależy na pomocy kompleksowej. Dlatego nawiąże współpracę również z psychologiem i kapelanem. Wszystko po to, by jak najlepiej wpierać najbliższych umierającego dziecka w czasie jego choroby i po jego śmierci. Placówka zapewnia nie tylko opiekę, ale też potrzebny sprzęt medyczny.
Wolontariusze poszukiwani
W działania Fundacji Pomóż Im zaangażowanych jest blisko 50 wolontariuszy. Biorą udział w zbiórkach pieniędzy i różnego rodzaju akcjach. Jednak teraz, po otwarciu hospicjum będą potrzebni nowi. - Chcemy uruchomić wolontariat w hospicjum. Osoby, które miałyby pomagać chorym muszą być specjalnie przeszkolone. Nie mogą się załamywać ani bać obcowania ze śmiercią - mówi Arnold Sobolewski. W planach jest też utworzenie grupy wsparcia dla rodzin w żałobie.
Każdy, kto chciałby wesprzeć fundację wolontaryjnym działaniem, może wysłać swoje zgłoszenie (krótkie cv i list motywacyjny) na adres pomozim@o2.pl. - Czekamy na osoby życzliwe, otwarte, o miłej aparycji, które lubią dzieci - wylicza Sobolewski.
Ty też możesz pomóc fundacji
Fundacja utrzymuje się jedynie z darowizn, dlatego liczy na wsparcie ludzi dobrej woli. 90 procent dzieci w hospicjum jest spoza Białegostoku. Trzeba do nich dojechać. - Mamy 3 samochody, ale nie ukrywam, że przydałyby się jeszcze 3 auta - przyznaje Arnold Sobolewski.
Pomóc możemy również przekazując 1% swojego podatku. Wystarczy w zeznaniu podatkowym wpisać nazwę fundacji wraz z nr KRS: 0000288520.
andy