- Na wystawie będzie można zobaczyć książki dzieciństwa czterech pokoleń. Od dydaktycznych, acz niepozbawionych humoru wierszyków autora Chorego kotka Stanisława Jachowicza i Księżniczki Zofii Urbanowskiej, niewątpliwego hitu dziewiętnastowiecznej powieści dla dziewcząt - po wznowione po upadku komunizmu, wrogie dla modelu wychowania socjalistycznego wiersze dla dzieci Or-Ota i Zofii Rogoszówny czy środowiskowe powieści dla młodzieży Zofii Żurakowskiej lub autorki polskiej Ani - Marii Dunin-Kozickiej - mówi Ewa Cywińska.
Były to również książki pod choinkę z ciekawymi i często artystycznymi ilustracjami: nawet te, w wydawniczych seriach w międzywojniu, jako tzw. różowe - dla młodszych i niebieskie dla starszych dzieci. Dawały one gwarancje, że zakupiony prezent jest wartościowy wychowawczo i jednocześnie zajmujący.
- W połowie XX wieku następuje, jak w innych dziedzinach życia w Polsce, również rewolucja zatruwająca książki ideologią sowietyzacji. Z bibliotek wycofuje się ideologicznie niesłusznych autorów bądź tytuły, ze szkół i mediów - wrogów ludu, jak np. Ossendowskiego z jego powieściami przygodowymi, Marię Buyno–Arctową z opowieściami dla dziewcząt niezależnie od wieku, a nawet kultowe: Anię z Zielonego Wzgórza czy Chłopców z Placu Broni. W zamian oferowano dziecięcych bohaterów radzieckich oraz baśnie rosyjskie niejako antycypujące wzorcowe postawy młodych komunistów - dodaje Ewa Cywińska.
Lektury pokoleń mają nie tylko budzić nasz sentyment, ale też przypomnieć, że były one często naszym światem rodzinnego ciepła, wymarzonych miejsc i podróży, obcowania z wielkimi ludźmi, ale przede wszystkim z odróżnianiem najważniejszych wartości.
Wystawę uzupełniają czasopisma dla młodego czytelnika z całego XX wieku.
Zobacz też:
Lektury pokoleń. Wystawa książek i czasopism dziecięcych od początku XX wieku