Kultura i Rozrywka

Wróć

Jak sycylijska mandarynka. Nowa restauracja w Centrum

2014-05-29 00:00:00
Na kulinarnej mapie Białegostoku, a dokładniej przy ul. Pięknej pojawiła się nowa restauracja Mandarino. Jest to jedyne miejsce w mieście, w którym można skosztować tak oryginalnych wariacji na temat kuchni śródziemnomorskiej.
Mandarino
Nowo powstałą restaurację Mandarino powołało do życia 4-ech znajomych zakochanych w kulturze oraz kuchni słonecznej Italii.
- Pomysł na własną restaurację dojrzewał nam w głowach od właściwie 10 lat. Każde z nas odbywało swoje podróże kulinarne po różnych zakątkach kraju i świata, zdobywając doświadczenie – opisuje Dawid Motyl.

Już u samego wejścia do lokalu możemy poczuć słoneczny klimat Italii. Przestronne wnętrze zostało bardzo ciekawie zaaranżowane. Wygodne kanapy zestawiono z nowoczesnymi, transparentnymi krzesłami. W oknach zobaczymy prawdziwe drzewka ze świeżymi, pachnącymi cytrynami, a na barze – mini drzewka mandarynkowe. Na ścianach powieszone są czarno-białe fotografie, przełamane elementami w kolorze mandarynkowym, przedstawiające w większości widoki typowe dla Sycylii.
- Nie chcieliśmy miejsca sztywnego z obrusami i szkłem na stołach, zupełnie nie oddającego klimatu, za którym codziennie tęsknimy. Wymarzyliśmy sobie miejsce nowoczesne, ale nie zimne, eleganckie, ale nie krępujące – dodaje jedna z współwłaścicielek.

Pasta i pizza. Oryginalne wariacje na temat kuchni śródziemnomorskiej

Jak w skrócie można opisać kuchnię serwowaną w Mandarino? Są to oryginalne wariacje na temat kuchni śródziemnomorskiej, z przewagą kuchni włoskiej. Potrawy są przygotowywane jedynie ze świeżych produktów, nie uraczymy tutaj gotowych zup i sosów z proszku czy też mrożonych makaronów.
- Nie chcemy podawać takich dań, jakie można znaleźć wszędzie. Stawiamy na oryginalne receptury oraz nietuzinkowy dobór dodatków – opisuje główny kucharz, Mariusz Ciruk.

Popularnością cieszą się różnego rodzaju pasty. Ciekawą propozycją jest np. pasta piccante, czyli makaron z mięsem mielonym, sosem śmietanowo-pomidorowym, ostrymi papryczkami jalapenos, zapiekany z serem wędzonym bądź pozycja bardziej wyszukana, której nie znajdziemy nigdzie indziej w Białymstoku, jak szyjki rakowe ze świeżym makaronem na oliwie. Możemy także zamówić pozycje bardziej znane, takie jak bolognese czy carbonara, ale tylko na specjalne życzenie klienta, spoza głównej karty dań. Porcje są bardzo duże, natomiast ceny niewygórowane – ok. 20 zł.

Kolejną oryginalną propozycją Mandarino jest pizza. Nie jest ona podobna do tych, które znajdziemy w popularnych sieciówkach. Podobnie jak we Włoszech, ciasto jest cienkie, miękkie w środku i chrupiące na zewnątrz, z dodatkiem mąki prosto z Italii. Pizza nie jest także przeładowana, aby smak każdego z dodatków był wyczuwalny. Potęgują go z kolei różne rodzaje smakowych oliw rekomendowanych do zamówienia.
- Dużym zainteresowaniem ze strony naszych gości cieszy się pizza Franceska z kurczakiem wędzonym, boczkiem, pomidorkami cherry, świeżymi liśćmi szpinaku i sosem piccante – tłumaczy Dawid Motyl. Dodaje, że w swojej kuchni stawiają na świeże dodatki, takie jak: szpinak, rukola czy bazylia.

Smakowite sałatki, desery i lunche

Ale Mandarino to nie tylko wariacje na temat włoskich makaronów i pizzy, lecz również m.in. 8 rodzajów sałatek z makaronem lub świeżo wypiekanym pieczywkiem czy też niespotykane desery, takie jak: sorbet mandarynkowy podawany w mandarynce czy sycylijskie tartufo podawane w kawie.

Do lokalu można także wybrać się w dni powszednie na dwudaniowy obiad, tzw. lunch, który zawsze jest w cenie 14,90 zł.
- Jeżeli chodzi o lunche, staramy się podróżować wokół kuchni śródziemnomorskiej, ale też czerpiemy inspiracje z polskiej kuchni dzięki czemu powstają ciekawe połączenia np. nasza zupa paprykowa czy chłodnik alla gazpacho – zachęca Mateusz Kamoda, młodszy kucharz.

Drugie danie każdego dnia jest inne, można trafić na np. pierś z kurczaka z mozzarellą, suszonymi pomidorami i bazylią, a w piątki zawsze dania bezmięsne, najczęściej rybne.

Więcej informacji o restauracji można znaleźć na jej funpage'u oraz tutaj.

[ARTYKUŁ SPONSOROWANY]

Małgorzata Cichocka
malgorzata.c@bialystokonline.pl