We wrześniu rozstrzygnięto konkurs urbanistyczny dotyczący zagospodarowania terenów między ul. 42. Pułku Piechoty, Gen. Sulika i Ciołkowskiego. Sąd konkursowy wybrał 2 najlepsze propozycje, ale każda z nich jest zupełnie inna (łączy je jedynie to, że nie podchodzą rewolucyjnie do sieci dróg). Dlatego jury zaproponowało, by tę bardziej odpowiadającą mieszkańcom wybrano w czasie konsultacji.
- Wariant A zachowuje minimalnie ciągi ekologiczne, zieleń jest wkomponowana w zabudowę jednorodzinną - pierwszą z propozycji opisuje Marcin Minasz z departamentu urbanistyki UM.
- Wariant B jest przeciwnym rozwiązaniem. Jest tu zwarta zabudowa kwartałowa przy ul. Sulika i oddzielnie dużo zieleni - wyjaśnia.
W czwartek (15.10) udostępniono specjalny formularz, który umożliwia głosowanie i wybór najlepszego projektu. Każdy mieszkaniec może oddać głos na jeden z wariantów. Do 23 listopada można też przesyłać dodatkowe uwagi i opinie na adres opinie@um.bialystok.pl. Od poniedziałku (19.10) na Rynku Kościuszki będzie prezentowana wystawa plenerowa dwóch zwycięskich prac. Białostoczanie będą mogli się z nimi zapoznać także w internecie (wizualizacje i formularz do głosowania:
tu).
Z kolei w listopadzie, przy współpracy z Wydziałem Architektury Politechniki Białostockiej, odbędzie się publiczna debata. W jej trakcie zostaną przedstawione cząstkowe wyniki głosowania mieszkańców. O modelu osiedla, uwarunkowaniach rynkowych, potrzebach i możliwościach społeczeństwa porozmawiają przedstawiciele sądu konkursowego, uczelni, przedsiębiorców, inwestorów, miasta, a także oba zespoły projektowe.
Na wynikach głosowania i wnioskach z debaty będą opierali się urbaniści przy tworzeniu planu zagospodarowania przestrzennego dla tego, dziś niemal dziewiczego, terenu. Wcielanie w życie całej koncepcji to proces na długie, długie lata. Na przeszkodzie w jego realizacji w dużej mierze może stać struktura własności działek.
- Jest tam bardzo rozdrobniona struktura nieruchomości - tłumaczy Minasz.
Dlatego realizacja, zwłaszcza drugiej z koncepcji, będzie wymagała dużych zabiegów, by scalać grunty. Do tego jednak miasto nie ma nieograniczonych uprawnień.
- Miasto może nabywać tylko tereny na cel publiczny - wyjaśnia prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.