Jagiellonia znów bez punktów. O porażce zadecydował fatalny początek drugiej połowy
W 30. kolejce PKO Ekstraklasy rywalem Dumy Podlasia był Piast. Rozgrywany w Gliwicach mecz miał dwa oblicza. Przed przerwą przewagę posiadała Jaga, natomiast po zmianie stron na boisku dominowali gospodarze.
Grzegorz Chuczun
Piast na murawie nie istniał, ale tylko do przerwy
To nie Jagiellonia była faworytem sobotniego (23.04) starcia w Gliwicach, ale to Jagiellonia szybciej potrafiła stworzyć akcję zakończoną strzałem. W 5. minucie na uderzenie zza szesnastki zdecydował się Diego Carioca, aczkolwiek próba Brazylijczyka była bardzo niskiej jakości, dlatego stojący w bramce gospodarzy Frantisek Plach ze skuteczną interwencją nie miał najmniejszych problemów. Później Żółto-Czerwoni dwukrotnie zacentrowali futbolówkę w pole karne rywali, po czym przed szansą na gola znalazł się Marc Gual. Niestety strzał Hiszpana został zablokowany i Jaga z tej sytuacji miała tylko rzut rożny. W każdym razie to podopieczni Piotra Nowaka lepiej weszli w spotkanie, o czym świadczy też fakt, że w 11. minucie do uderzenia doszedł jeszcze Karol Struski.
Piast był bardzo ospały, więc Jagiellonia dalej szukała swoich okazji. Strzał, z którym na raty poradził sobie Plach, oddał Wdowik, a następnie, po dośrodkowaniu z narożnika boiska, główkował Taras Romanczuk. Kapitan Dumy Podlasia posłał futbolówkę w środek bramki, więc wynik rywalizacji zmianie nie uległ.
Po przerwie defensywa białostoczan się rozpadła
Druga połowa okazała się już ciekawsza. Niestety wszystko za sprawą tego, że przebudzili się gospodarze. W 47. minucie rywalizacji centrę z prawej strony zaprezentował Konczkowski, na 7. metrze najwyżej do piłki wyskoczył Holubek i Jaga dosyć niespodziewanie, bo przed przerwą Piast w ataku przecież nie istniał, przegrywała w Gliwicach 0:1.
Zaskoczeni takim obrotem spraw białostoczanie szybko dali się pokonać również po raz drugi. Tym razem futbolówkę do siatki, także głową, skierował Jakub Czerwiński i Żółto-Czerwoni znaleźli się pod ścianą. Wprawdzie Jagiellonia niemal natychmiast mogła zmienić rezultat na 1:2, bo najpierw doskonałą sytuację miał Carioca, a później piłkę do bramki zmieścił Wdowik, ale Brazylijczyk trafił w obrońcę, a przy próbie lewego pomocnika arbiter dopatrzył się pozycji spalonej, dlatego ekspresowe zmniejszenie strat nie nastąpiło.
Na szczęście białostocki zespół nie odpuścił i w końcu golkiper gospodarzy został pokonany. Po centrze Nasticia z pierwszej piłki skutecznie uderzył Bartosz Bida, dzięki czemu wiara w korzystne rozstrzygnięcie znów odżyła. Trzeba zaznaczyć, że bramkowa akcja była sprawdzana przez VAR rekordowo długo. Sędziowie zwlekali z decyzją przez mniej więcej 7 minut.
Co zatem działo się w końcówce meczu? Czy Jaga rzuciła do przodu jeszcze większe siły? Otóż niekoniecznie, bo zdecydowanie lepsze szanse do zdobycia gola miały Piastunki. Najpierw mocno i precyzyjnie uderzył Kamil Wilczek, ale świetną interwencją popisał się Zlatan Alomerović, po czym dwukrotnie kibiców gospodarzy zawiódł Arkadiusz Pyrka. Zawodnik Piasta w sytuacji sam na sam trafił w golkipera białostoczan, a kilkadziesiąt sekund później 19-latek przymierzył zza szesnastki i obił spojenie.
Oczywiście od czasu do czasu i Jaga próbowała się odgryzać, lecz szarże podlaskiej drużyny nie były na tyle dobre, by dało się powiedzieć, że podopieczni Piotra Nowaka otarli się o wyrównanie. Kolejną bramkę powinien zdobyć Piast, lecz okazji oko w oko z Alomeroviciem na gola nie zamienił także Ameyaw, dlatego sobotnie starcie zakończyło się wynikiem 2:1 dla gliwiczan.
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 2:1 (0:0)
Bramki: Jakub Holubek 47, Jakub Czerwiński 53 - Bartosz Bida 66
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Constantin Reiner, Jakub Czerwiński, Ariel Mosór, Jakub Holúbek - Kristopher Vida (46' Arkadiusz Pyrka), Tom Hateley, Michał Chrapek - Kamil Wilczek (86' Alberto Toril), Damian Kądzior (89' Michael Ameyaw)
Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerović - Paweł Olszewski (62' Bartosz Bida), Bogdan Tiru, Michał Pazdan, Bojan Nastić (84' Fedor Cernych) - Martin Pospisil (64' Przemysław Mystkowski), Karol Struski (62' Michał Żyro), Taras Romanczuk, Diego Carioca (84' Narek Grigorjan), Bartłomiej Wdowik - Marc Gual
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl