Jagiellonia zmierzy się z Miedziowymi. Ile potrwa pauza Vassiljeva?
W piątek (7.04) Jagiellonię czeka kolejny mecz na poziomie Lotto Ekstraklasy. Tym razem podopieczni Michała Probierza pojadą do Lubina na starcie z 5. w tabeli Zagłębiem i prawdopodobnie będą tam musieli sobie radzić bez Konstantina Vassiljeva.
Grzegorz Chuczun
Sprzeczne doniesienia
Zagłębie Lubin, Cracovia, Piast Gliwice – z tymi klubami zmierzy się jeszcze białostocka Jagiellonia, zanim tabela rozgrywek podzielona zostanie na grupę mistrzowską i spadkową. Jeżeli ekipa Michała Probierza ma się jeszcze potknąć na którejś z przeszkód, to największą wydają się być gracze prowadzeni przez dobrze znanego w stolicy Podlasia Piotra Stokowca.
Zwłaszcza że w starciu tym prawdopodobnie nie wystąpi największa gwiazda i mózg Jagi – Konstantin Vassiljev. Estończyk doznał w ostatnim pojedynku przeciwko Bruk-Betowi kontuzji i musiał opuścić plac gry już po niespełna 25 minutach pierwszej połowy. Jak poważny jest to uraz? Chodzi o uszkodzenie tylnej części uda. Lekarz drużyny narodowej Vassiljeva mówi, że leczenie takiej dolegliwości trwa od 4 do 6 tygodni. Innego zdania jest Michał Probierz, a także kierownik Jagiellonii – Arkadiusz Szczęsny. Według ich opinii, istnieje szansa, że Kosta zagra już w Lubinie.
Jaka jest prawda? Trudno powiedzieć. Sztab szkoleniowy Jagiellonii znany jest z tego, że często ukrywa kontuzje swoich graczy, aby rywal nie mógł odpowiednio ustalić taktyki na pojedynek z Żółto-Czerwonymi. Niewykluczone więc, że również i tym razem klub wysyła sprzeczne informacje, a bliżej prawdy jest stanowisko lekarza z Estonii.
Niewygodny rywal
Zagłębie Lubin to drużyna, która nie prezentuje efektownej piłki, ale jest bardzo skuteczna. Zawodnicy Piotra Stokowca zajmują w ligowej tabeli wysokie, 5. miejsce i po podziale punktów cały czas będą w grze o lokaty premiowane występem w europejskich pucharach.
W meczach z udziałem Miedziowych nie pada zbyt wiele goli, dlatego w Lubinie można się spodziewać starcia, w którym o wyniku zadecyduje jedna bramka. W 10 ostatnich potyczkach Zagłębia tylko 3-krotnie padły więcej niż 2 gole.
Jagiellończycy już raz w tym sezonie przekonali się, że z ekipą z Dolnego Śląska wcale nie gra się łatwo. W październiku przegrali oni bowiem z Miedziowymi na własnym terenie 1:2.
Bez Vassiljeva też istnieje życie
Choć niewątpliwie kontuzja Vassiljeva nie jest dla białostockich kibiców dobrą informacją, to jednak Jagiellończycy bez swojego asa wcale nie są chłopcami do bicia. Estończyk, odkąd jest w Białymstoku, opuścił 5 spotkań Jagi, w których to Żółto-Czerwoni odnieśli 3 zwycięstwa, a także zanotowali 1 remis i 1 porażkę. Przegranym starciem był tylko pucharowy mecz z Omonią Nikozja (0:1).
Martwić może jednak, że tym razem Michał Probierz nie ma zbyt dużego pola manewru przy ustalaniu linii ofensywnej zespołu. Z urazami zmagają się bowiem także Przemysław Mystkowski i Karol Świderski, a do gry niezdolny od dłuższego czasu jest również Karol Mackiewicz. Już w meczu przeciwko Bruk-Betowi na ławce Jagiellonii brakowało ofensywnych graczy, którzy mogliby pomóc drużynie w trudnych chwilach. Tym razem może pod tym względem być jeszcze gorzej.
Początek meczu Zagłębie Lubin – Jagiellonia Białystok zaplanowany jest na piątek (7.04) na godz. 20.30. Spośród drużyn bijących się o mistrzowski tytuł, Żółto-Czerwoni na plac gry w najbliższej kolejce wyjdą jako pierwsi.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl