Jagiellonia zagra w Zagłębiem Lubin. Na mecz poleci samolotem
W 4. kolejce Lotto Ekstraklasy Jagiellonia Białystok zmierzy się w delegacji z prowadzonym przez Mariusza Lewandowskiego Zagłębiem Lubin. Aby piłkarze jak najmniej odczuli trudy ostatnich dni, zdecydowano, że drużyna uda się na mecz drogą powietrzną.
Grzegorz Chuczun
Podnieść morale
Przed białostockim zespołem wielki test charakteru. Jagiellonia po raz pierwszy w tym sezonie przystępuje bowiem do kolejnej potyczki w kiepskich nastrojach. Choć Duma Podlasia przegrała już na inaugurację ligi z Lechią, to jednak dopiero porażka z KAA Gent była tak naprawdę bolesna. Zwłaszcza, że wicemistrzowie Polski wcale nie musieli polec. Byli bliscy, by bój ten bezbramkowo zremisować, co dałoby im w Gandawie pewnego rodzaju komfort.
Tego jednak nie ma, a zanim przyjdzie pora na rewanż z Belgami, trzeba rozegrać mecz z Zagłębiem Lubin, które w tabeli ma aktualnie tyle samo oczek, co Jagiellonia, czyli 6. Najważniejsze zadanie przed rywalizacją z Miedziowymi? Poukładanie głów. Liga Europy owszem jest ważna, bo stanowi znakomite okno wystawowe, ale punktowe straty w Lotto Ekstraklasie też mogą mieć później duże znaczenie, dlatego trzeba ich uniknąć, prezentując w Lubinie swoją piłkę.
Burliga jeszcze odpocznie
Łukasz Burliga w pierwszym starciu z KAA Gent nie wystąpił i wszystko wskazuje na to, że prawy defensor Jagi odpocznie również w pojedynku ligowym. Bury zmaga się z naciągnięciem mięśnia przywodziciela, a ponieważ jest szansa, że na rewanż w Gandawie będzie w 100% zdrowy, Ireneusz Mamrot nie zaryzykuje jego powrotu na murawę już w niedzielę (12.08).
Innym kontuzjowanym zawodnikiem jest Dejan Lazarević, ale on przechodzi leczenie już od dłuższego czasu. Poza tym wszyscy piłkarze są zdrowi i gotowi do gry, aczkolwiek wielu podstawowych Jagiellończyków szansy na zaprezentowanie swych umiejętności w 4. kolejce Lotto Ekstraklasy nie dostanie. Trener białostoczan zapewne znów dokona 4-5 roszad w składzie, co po raz kolejny spróbuje wykorzystać Karol Świderski, który w Gdyni okazał się bohaterem, strzelając dwa gole.
Drużyna nie wraca już do Białegostoku
Przed Jagą bardzo daleki wyjazd, a ponieważ w tej chwili dobicie piłkarzy długą podróżą to ostatnia rzecz, której pragną włodarze klubu, zdecydowano, że na niedzielne spotkanie Żółto-Czerwoni udadzą się samolotem. Zespół po ekstraklasowym boju nie wróci też do stolicy Podlasia, tylko z Wrocławia uda się w drogę do Belgii.
Pojedynek z Zagłębiem rozpocznie się o godz. 18.00. W meczu tym na kartki musi uważać Ivan Runje. Środkowy defensor w każdym z dotychczasowych ligowych spotkań łapał żółtko, dlatego też kolejne upomnienie od arbitra poskutkuje pauzą w następnej kolejce.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl